Sobota, 19:11

 

Jeżeli ktoś nie lubi słuchać narzekań innych ludzi, to niech lepiej nie czyta tego wpisu. Mi się trochę boleści zebrało i chyba chcę się wygadać. Na codzień jestem dosyć szczęśliwą osobą, przynajmniej staram się być pozytywnie nastawiona do życia, ale ostatnie kilka dni mnie dobiło. Odpuściłam sobie dwa dni diety i od razu widzę cholerą różnice jeżeli chodzi o moje samopoczucie. Jestem przybitna, wiecznie zmęczona, nie chce mi się chodzić na siłownie i najlepiej stale bym spała. To aż szokujące jak dieta wpływa na moje życie. Zdrowo się odżywiam, jem mało, to od razu wszystko się układa, najmniejsze potknięcie w tej kwestii jest gwarancją złego samopoczucia braku chęci do zycia. Poza tym stale się boję, że zawalę uczelnię. Mam tyle projektów/ prezentacji / wystąpień / debat, że trudno mi to nawet spamiętać. Teraz jeszcze doszedł temat pisania pracy badawczej, a ja kompletnie nie wiem jak się mam za to zabrać ani jaki temat chciałabym zbadać. Czy ja się w ogóle nadaję do tej polityki? Możecie się śmiać, ale czuję, że nawet kota zaniedbuje. Siedzi całymi dniami sam w domu, a ja mam jedynie kilka minut czasu żeby się z nim pobawić, nałożyć jedzenie i jeszcze po nim posprzątać. 

Na dodatek stale jem dokładnie, to samo. Ryż, tofu, warzywa mrożone, papryczki nadziewane serkiem, parówki sojowe.. Zbrzydło mi, to jedzenie no, ale przecież jest zdrowe i wartości odżywcze znam na pamięć. Boje się spróbować nowych rzeczy, bo nóż widelec mogą mi zasmakować, a na przykład mają więcej kalorii. 

 

Po prostu czuję, że przestaję wszystko kontrolować, że zbyt mało się staram. Te kilka dni było naprawdę kiepskie, ale nie chcę wracać do swojego dawnego życia dlatego od jutra na nowo się ogarniam. Zaplanowałam sobie cały dzień, minuta do minuty. Zamierzam być produktywna, ładni zjeść i cieszyć się wolną niedzielą. 

Będę się starać, bardziej niż zwykle, bo wiem że warto.

Notka kompletnie bez ładu i składu, ale tyle rzeczy siedzi w mojej głowie, że nie potrafię się skupić. Jutro wrócę tu z nową dawką pozytywnej energii!