piątek, 10 września 2021

690-693 || Limit pecha wyczerpany

 Piątek, 19:37


Dzisiaj dostałam ostatnią odpowiedź dotyczącą mojej... przyszłości. Nie chce tutaj wchodzić w szczegóły, bo zwyczajnie nie mam na to ochoty, napiszę tylko, że była ona negatywna, przynajmniej częściowo. Od niemal dwóch miesięcy moje życie kręciło się wokół jednej sprawy, a finalnie nie wyszło tak jak tego oczekiwałam. Trudno! Jak to się mówi? Że czasami zły tramwaj może nas doprowadzić do lepszego miejsca niż chcieliśmy? Jakoś tak. 

Wiecie jaki dostrzegam w tym plus? Wyczerpałam limit pecha na ten rok! 

A jeśli chodzi o te kilka dni przez, które mnie nie było to nie działo się nic ważnego. W środę byłam w kinie z koleżanką na After i film okazał się taki sobie. Byłyśmy też w McDonaldzie, gdzie zjadłam frytki i wege burgera, które okazały się pyszne. Czy żałuje? Absolutnie! Myślę, że nabieram zdrowego podejścia do jedzenia. Wczoraj natomiast był dzień zakupów spożywczych, ostatnio staram się to dobrze rozplanować żeby wydać jak najmniej, a jednak nadal jeść zdrowo. Nawet mi to wychodzi. Miałam także pierwsze korepetycje w tym roku szkolnym, dziewczyna okazała się całkiem fajna, ogarnięta i mam nadzieję, że będzie nam się dobrze razem pracować, wieczorem zrobiłam trening z Kołakowską. Dzisiaj natomiast z rana byłam na depilacji laserowej, robiłam pachy i bikini, w przyszłym tygodniu podjadę na nogi. Później posprzątałam całe mieszkanie, miałam chwilowe załamanie nerwowe, a jak już się ogarnęłam to zrobiłam sushi. Przed chwilą zrobiłam sobie ciepłą kąpiel, teraz zamierzam popijać herbatkę i oglądać film. Weekend planuje bardzo luźny, muszę odpocząć psychicznie. 

I tak, nadal wierzę, że jeszcze kiedyś będzie wspaniale! <3 

4 komentarze:

  1. Niby coś sie nie udalo, a bardzo pozytywny wydźwięk posta :)
    Ja wierzę juz po latach, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas na kolejną podróż :)
      Tak trzeba o tym myśleć, z podekscytowaniem!

      Usuń
  2. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak ucieszyło mnie zdanie: "czy żałuję? Absolutnie!". No i jeszcze jedno, to o nabieraniu zdrowego podejścia do jedzenia. Relaksuj się, odpoczywaj i.. będzie wspaniałe! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie że wyczerpałaś ha ha i że teraz już tylko będzie lepiej i że nie żałujesz McD :) dobre zdrowe podejście :) trzeba korzystać i wychodzić z domu póki można :) jeszcze... eh :D
    napisałam teraz posta odpowiadając na twoje pytanie między innymi ;)
    Udanego weekendu.. Trzymaj się.. dużo szczęścia :*

    OdpowiedzUsuń