Środa, 21:17
Hej!
Kolejny niezbyt ciekawy dzień za mną. Przez większość czasu ostatnio czuję się jak pół-trup. Mam dość samej siebie i tego, że codziennie jestem w złym humorze. Jutro postaram się od rana pozytywnie nastawić, mam nadzieję, że pomoże i wejdę w ten miesiąc z dobrym samopoczuciem.
Bilans:
II śniadanie: 2 kostki gorzkiej czekolady 82 kcal
obiad: domowe sushi 739 kcal
kolacja: kanapki z serkiem i jajkiem, serek wiejski z papryką 466 kcal
Suma: 1287 kcal
Dzisiaj nie ćwiczyłam, ale też nie miałam tego w planie.
Planem na ten miesiąc jest zrzucenie kolejnych 4 kilogramów, ćwiczenia fizyczne 4 razy w tygodniu (teraz na spokojnie udaje mi się to utrzymywać), a także napisanie eseju na studia i pierwszego rozdziału pracy magisterskiej. Chciałabym też żeby ten miesiąc był spokojny i bez żadnych niespodzianek, chyba że tych pozytywnych.
Ładnie Ci spadła waga przez sierpień. Czytałam Twoją poprzednią notkę i rozumiem jak rodzice potrafią zniszczyć marzenia. Ja od zawsze pragnęłam pójść na studia weterynaryjne ale matka mi właśnie"truła dupę",że to zły pomysł aż w końcu sama w to uwierzyłam. Trzymaj się tam!
OdpowiedzUsuńTo chyba jest najgorsze, że zaczynamy wierzyć, iż inna osoba, wie co jest dla nas najlepsze
UsuńTeam pół-trup również. Trzymaj się.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :) Mam nadzieję, że wyjdziemy z tej stagnacji
UsuńMasz bardzo ambitne plany (zwłaszcza te ćwiczeniowe). Wierzę, że uda się Tobie je zrealizować!
OdpowiedzUsuń