piątek, 29 listopada 2019

#29-31

Piątek, 20:05


Dziewczyny ostatnie dni to jakiś wielki żart. Ale chyba tak działa Prawo Murphy'ego, jeżeli coś ma pójść źle, to pójdzie tak źle, jak to tylko możliwe. Przekonałam się o tym na własnej skórze. W kilka dni posypało się dosłownie wszystko. Studia, nauka, dieta, dobre samopoczucie, a dzisiejsza noc była chyba taką wisienką na torcie. Wczoraj moja babcia się przewróciła, trzeba było zabrać ją do szpitala, bo miała rozcięte czoło, okazało się także, że nie pamięta podstawowych słów ani nawet tego jak się nazywa. Dokładnie o 1:48 moja mama dostała telefon ze szpitala, że babcia nie żyje. Obudziła mnie, przekazała złe wieści, a następnie, pomimo późnej godziny, zadzwoniła do kilku osób z rodziny. W czasie rozmowy z ciocią znowu dostała telefon ze szpitala.. okazało się, że doszło do pomyłki i że babcia żyje. Eh, ja serio nadal nie mogę tego ogarnąć, okazało się, że pomylili osoby, zmarła pani, która leżała na łóżku obok babci. Jak sobie pomyślę o tym, co przechodziłam przez te kilka minut kiedy myślałam, że babcia nie żyje, to aż mi łzy do oczu napływają. W środę miałam iść do niej, ale zrezygnowałam, wiecie czemu? Bo mi się nie chciało. Tak po ludzku nie chciało mi się ruszyć dupy i wyjść z domu żeby ją odwiedzić. Musiałam to tutaj napisać żeby kiedyś móc do tego wrócić, kiedy następnym razem nie będzie mi się czegoś chciało. 
Byłam dzisiaj u babci w szpitalu, na szczęście wszystko jest z nią w porządku :) Oczywiście ona pozostaje w głębokiej nieświadomości, nie wie o tej pomyłce, która wydarzyła się w nocy. Niech tak zostanie. 

Kochane, ta sytuacja dała mi duuuużo do myślenia, bardzo dużo. Nie będę pisać tutaj, że od jutra w magiczny sposób zmienię swoje życie, bo tak się nie stanie i wiele razy się o tym przekonałam, ale obiecuje starać się jeszcze bardziej. Chce być zadowolona ze swojego życia, szczęśliwa, pracowita i uśmiechnięta.

Idę teraz spać, w nocy niemal w ogóle nie spałam. 

3 komentarze:

  1. Rany boskie, ale akcja. A babcia już kontaktuje? Robili przeswietlenie głowy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże, co za sytuacja... Nawet nie wyobrażam sobie co musiałaś czuć

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wyobrażam sobie takiej pomyłki. Ale mam nadzieję, że z babcią będzie lepiej.

    OdpowiedzUsuń