Poniedziałek, 10:27
Wow. Już tak późna godzina, a ja jeszcze nic produktywnego nie zrobiłam. Po części zmuszam się do tego, aby trochę poprokrastynować dzisiaj, chociaż zapewne inni nazwaliby to odpoczynkiem. Mniejsza z tym, piszę wpis, dopijam herbatę i kawę i biorę się do nauki. Jeżeli chodzi o wczoraj to posprzątałam pokój i posegregowałam notatki, to ostatnie zajęło mi maaaasę czasu, chyba z dobrą godzinę. Na stosunkach międzynarodowych notatek mam tyle ile kot napłakał, ale na prawie.. no tego nie da się opisać, drzewa na Borneo płaczą. Na każde zajęcia muszę drukować ogrom materiałów, tekstów źródłowych, ustaw, grafów itd. Powoli mam problem z tym gdzie to trzymać, więc w najbliższych tygodniach muszę coś wymyślić, bo umrę pod stertą papierów i nigdy mnie nie znajdą.
Ostatnio rozkroiłam niedojrzałe awokado, oczywiście nie miałam pojęcia, że jest jeszcze nie dobre. Rozkrojone poleżało jeszcze kilka dni, ale za nic w świecie nie chciało dojrzeć, więc dzisiaj postanowiłam w końcu coś z nim zrobić.
Dlatego pokroiłam awokado i pomidorki koktajlowe w mini kosteczkę, doprawiłam solą, pieprzem, sriracha i sokiem z cytryny. Taka mieszankę wyłożyłam na bułeczkę posmarowaną zwykłym, naturalnym serkiem. Było bardzo dobre, a pewnie wiecie, że ciężko zrobić tak, aby niedojrzałe awokado dało się zjeść.
Rzeczy, które zrobię po wypiciu jeszcze jednej kawy:
- zadanie na przedsiębiorczość
- rozdział zadań na gry strategiczne
- wymyślić temat eseju na transport międzynarodowy
- zrobić notatki z Korony (Unia lubelska, litewska i artykuły henrykowskie)
- notatki na ćwiczenia z Konstytucji
- notatki z prawa rzymskiego
- nauczyć się 10 paremii
- przygotować materiały do wydrukowania
Ale najpierw idę złożyć jedno pranie i wywiesić kolejne. A druga kawa jest już prawie wypita :)
Smacznie to wygląda. Moje życie to ciągła prokrastynacja. To już wegetacja a nie życie X'''D Powodzenia UwU ♥
OdpowiedzUsuńA awokado leżało w lodówce? Bo jeśli tak, to w lodówce nie dojrzeje. Najlepiej jak kupisz niedojrzałe, to położyć na parapecie na parę dni. A co do twojego komentarza u mnie, to odpowiadam i tu, studiuję ekonomię :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają te kanapki. Tak smacznie, zdrowo i kolorowo <3
OdpowiedzUsuń