czwartek, 21 stycznia 2021

461 || Food haul

 Środa, 23:49


Cześć! 

Wstałam dzisiaj chwilę po 10, specjalnie nie nastawiałam budzika żeby się wyspać i udało się. Po zjedzeniu śniadania usiadłam na chwilkę do przygotowania materiałów na korepetycje, a potem zajęłam się porządkami. Posprzątałam lodówkę, bo wieczorem jechałam na zakupy, zmieniłam pościel, odurzyłam i takie tam obowiązki domowe. Jak skończyłam to zrobiłam obiad i wzięłam się za robienie notatek z prawa karnego. Miałam też jedną godzinkę korepetycji. Koło 19 pojechałam na zakupy spożywcze, bo w Kauflandzie był tydzień wege, ale niestety już niemal nic nie zostało. 


Z takich ciekawszych rzeczy to kupiłam jedynie daktyle. Pierwszy raz jadłam takie nie-suszone i bardzo mi smakowały. Zjadłam jednego na spróbowanie, a z reszty zamierzam zrobić ciasto. Kaloryczne, bo kaloryczne, ale wegańskie i zdrowe. Z pewnością pokaże Wam efekty. 

W domu byłam dopiero po 20, rozpakowałam zakupy i zjadłam szybką kolację. Potem od razu zaczęłam ćwiczyć. 

Aktywność fizyczna: 8 dzień wyzwania z Kokłakowską, dzisiaj było, dzisiaj było 40 minut na brzuch i ręce, a potem zrobiłam 20 minutowy trening rozciągający "do szpagatu"

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20

BILANS: 
11:00 - 3x kromka chleba pełnoziarnistego, z roszonką, camambertem, mozarellą light, pomidorem, kabanos wegański, president z rzodkiewką 
14:30 - sałatka (sałata, pomidor, ogórek, papryka, kukurydza) i sos na bazie jednej łyżeczki pesto bazyliowego, wody, musztardy i przypraw; do tego dodałam 70 gr makaronu (waga przed ugotowaniem)
20:30 - zupka w proszku kimchi (ze zdjęcia), 2x pieczywo crispy (ze zdjęcia) z presidentem z rzodkiewką, mozarellą light i plasterkiem wege szynki 
+ jeden daktyl 


Dzisiaj zrobiłam zdjęcia tylko śniadania. 


Idę teraz obejrzeć odcinek serialu, aktualnie oglądam "AJ and the Queen" i idę spać, bo jutro mam korepetycje od 8:30 :) 

Miłej nocki! 


3 komentarze:

  1. Bardzo produktywny dzień. Chciałabym, żeby każdy mój tak wyglądał :p
    Widać, że wracasz do swojej formy. Super!
    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę tej mobilizacji. Nie pytasz siebie "a po co to wszystko" tak jak ja na każdym kroku. Obyś jak najdłużej miała siłę na działanie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zakupy, przypomniałaś mi o istnieniu kaszy gryczanej ;) Zawsze byłam ciekawa świeżych daktyli, a nie wiedziałam, że są w Kauflandzie! Chyba muszę się po nie wybrać. Plan dnia jak zwykle inspirujący, oby tak dalej! Trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń