Niedziela, 13:13
Cześć!
Znacie to uczucie takiej wewnętrznej niemocy, takiego "zawieszenia"? Mi towarzyszy już od kilku dni i jest to coś czego przezwyciężyć nie mogę. Jak zazwyczaj cisnę do samego końca, tak teraz po prostu nie jestem w stanie się do niczego zmusić. Na dodatek mam jakiegoś pecha.. Wczoraj miałam mieć egzamin i koleś nie mógł mnie dodać do zespołu.. więc egzaminu finalnie jako jedyna nie napisałam, co prawda to była tylko zerówka, no ale i tak mi szkoda. Miałabym już z głowy. Dzisiaj rano nawet mi się nie chciało przystępować do kolokwium, ale jakoś się zmusiłam i zdałam. Tak jak mówiłam, po prostu mam kilka gorszych dni. Myślę, że to po prostu efekt przemęczenia, ostatnio naprawdę dawałam z siebie 100%. Dużo się uczyłam, miałam wiele korepetycji oraz codziennie ćwiczyłam.
A jakie plany na dzisiaj? Tak jak mówiłam, rano napisałam kolokwium i zrobiłam sobie paznokcie na przyszły tydzień. Resztę dnia zamierzam spędzić na oglądaniu Good Girls i czytaniu książki. Myślę, że zrobię też sushi, bo mam wszystkie składniki :) Wieczorem poćwiczę.
O-d-p-o-c-z-n-i-j-! :D
OdpowiedzUsuńPochwal się sushi w następnej notce!
Jestem ciekawa jak wygląda.
Możliwe, że to przemęczenie. Dużo Ci jeszcze zostało do zdania?
OdpowiedzUsuńTaak, to dopiero początek.
UsuńJa miałam pecha, bo podczas zerówki zaciął mi się komputer i musiałam go resetować i chyba też jako jedyna będę musiała pisać egzamin w sesji, aż się popłakałam,zapaliłam 2 papierosy z rzędu, a potem wypiłam 3 piwa i pół butelki wina i poszłam spać. Zmarnowana cała niedziela, bo egzamin był o 19.30.
OdpowiedzUsuńKażdy ma czasem gorszy czas, pozwól sobie to przeżyć i wracaj do gry. Trzymam kciuki!