Poniedziałek, 21:23
Haj! Witajcie!
Znowu dzisiaj późno wstałam, niestety wszystko przez to, że ostatnio mam sporo problemów ze snem. Także wstałam o 10 i jeszcze przez godzinkę czytałam książkę w łóżku. O 12 miałam 1h korepetycji, a następna dziewczyna przełożyła na jutro, więc w zasadzie resztę dnia miałam wolną. Robiłam prezentację na angielski, której jeszcze nie skończyłam, kiepsko mi idzie, ale przynajmniej wpadłam na ciekawy pomysł. O oszustwie w teleturnieju Milionerzy w wersji brytyjskiej :) Uśmiałam się już zbierając materiały.
Miałam dzisiaj nie ćwiczyć, bo po prostu mi się nie chciało, ale moja przyjaciółka powiedziała mi, że jest nowe wyzwanie z Kołakowską, więc pomyślałam, że a co mi szkodzi, zobaczę. Pierwszy trening trwał 40 minut i baaardzo mi się spodobał! Dlatego podejmuje się wyzwania! Będzie trwało miesiąc, 3 treningi w tygodniu. To moje pierwsze takie wyzwanie, więc jestem ciekawa czy podołam, bardzo bym chciała.
BILANS:
2x kromka chleba pszennego z awokado i pomidorem, cebulka; jajecznica z dwóch jajek na maśle z cebulą
Zupa krem z pomidorów, zjadłam 1,5 porcji (bez makaronu)
Nie wiem czy macie tik toka, ale ostatnio wszędzie widzę taką tortillę i w końcu sama postanowiłam spróbować. Potrzebujecie jeden placek, który nacinacie od połowy dół, na każdą ćwiartkę nakładacie składniki. Ja na jedną dałam pesto z papryki i pomidora, na drugą awokado i sałatę, na trzecią musztardę i podsmażonego kotleta sojowego w przyprawie do gyrosa (zrobił dobrą robotę), na czwartą mozarellę light z papryką. Teraz trzeba to wszystko odpowiednio złożyć. Gdyby filmik się nie wyświetlił to szybko wytłumaczę. Tę część z pomidorem nakładacie na sałatę, potem to nakładacie na kotleta sojowego, a na końcu na paprykę :) Wszystko możecie podsmażyć na patelni lub w tosterze. Wyszło pyyysznie! Ta wersja smakuje mi znacznie lepiej niż zwykła tortilla i łatwiej się je.
Ja zjadłam taką tortillę z sałatką :)
W międzyczasie zjadłam też dzisiaj banana.
Teraz idę posprzątać kuchnię, wykąpać się, poczytam książkę i postaram się zasnąć.. mam nadzieję, że dzisiaj uda mi się pójść spać o przyzwoitej porze.
Tortilla prezentuje się wspaniale. Aż sama muszę spróbować. Jutro śmigam do sklepu i będę próbować! Dzięki za pomysł :-)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj robię dokładnie to samo na kolację! Zakochałam się w tym przepisie :)
UsuńOoo, ta tortilla rozwala system! Muszę koniecznie przetestować ten przepis, dzięki, że dzielisz się takimi ciekawostkami :) Powodzenia z wyzwaniem! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńDla mnie tortilla była po prostu przepyszna! :) Polecam
Dobry pomysł z tą tortilla. Chyba wypróbuję. Też dziś siadam do pracy wreszcie muszę się zmobilizować. Urlop w moim zawodzie to porażka bo ciągle jakieś zaległości się nadrabia lub szefowa przysyla jakieś info że coś trzeba zrobić. Powodzenia z wyzwaniem treningowym!
OdpowiedzUsuńMhm u mnie to w sumie wygląda podobnie, stale coś jest do nadrobienia i chyba nigdy nie dojdę do momentu kiedy stwierdzę "okej, już wszystko zrobiłam"
UsuńPolecam tą tortille :)
Też wszędzie widzę tę tortille i na tik toku i na instagramie. Sama nie robiłam jeszcze, ale jest w planach.
OdpowiedzUsuńU ciebie jak zawsze pysznie i kolorowo. Trzymaj się!
Od razu jak zobaczyłam to nacięcie na tortilli to mi się właśnie przypomniał tiktok, który niedawno widziałam, bardzo fajny pomysł z tym rozłożeniem składników.
OdpowiedzUsuń