czwartek, 14 stycznia 2021

455 || Zapowiadają się ciężkie 3 dni

 Czwartek, 21:53


Cześć! 

Przede mną ciężka noc i ciężkie kilka dni. Jak tylko skończę pisać post to lecę pisać esej, bo jutro do wieczora mam termin. Oprócz tego jutro czeka mnie (chyba) jakieś kolokwium z angielskiego, w sobotę mam egzamin, a w niedzielę kolokwium, oprócz tego jeszcze takie bieżące odpytki... Nie jest dobrze, a ja jestem zmęczona. Serio zmęczona. I to nie jest ten typ zmęczenia kiedy wystarczy się wyspać, albo zrobić wolny wieczór czy chociażby dzień. Ja potrzebuję minimum tygodnia, a najlepiej to wakacji! Oczami wyobraźni już widzę siebie na plaży popijającą drineczka... Eh.. jeszcze kilka miesięcy. Aktualnie ciężko pracuje na te wakacje. Zarabiam kasę, odkładam i przygotowuje ciało! 

Dzisiaj wstałam przed 8, szybko się zebrałam i o 8:30 miałam godzinkę korepetycji, a potem tylko jedne zajęcia, bo resztę mi odwołali. Cały dzień przesiedziałam nad esejem, po południu miałam jeszcze jedne korki. Punkt o 20 wzięłam się za ćwiczenia i nawet one nie były w stanie postawić mnie dzisiaj na nogi. Na szczęście kolejny tydzień jest odrobinę luźniejszy. 

Aktywność fizyczna: 2x 15 minutowe ćwiczenia taneczne z MadFit 

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 

BILANS:

8:10 - kawałek fit brownie ze wczorajszego przepisu, winogrona ciemne 

11:00 - 3x wafel ryżowy z serkiem śmietankowym, camembertem, mozarellą, sałatą i pomidor

15:30 - sałatka ze szklanką makaronu 

21:00 - 2x tortilla z warzywami w środku 

Przepraszam za taki szczątkowy bilans, ale śpieszę się dzisiaj wyjątkowo. 


To jest to fit brownie, które Wam wczoraj polecałam. Jest bardzo dobre, aż ciężko uwierzyć, że główny składnik to jabłka, bo w ogóle ich nie czuć. 





2 komentarze:

  1. Lubię czytać Twojego bloga, bo motywujesz mnie do nauki :D Jesteś tak obowiązkowa w tym, że aż chce się brać z Ciebie przykład :)

    OdpowiedzUsuń