Piątek, 16:01
Hello :)
Wczoraj się nie odezwałam, ale cały dzień kiepsko się czułam. Nie wiem czy to przez pogodę, czy przez to, że zbliża mi się okres, ale normalnie ciągle mi było słabo. Spotkałam się z przyjaciółką i dałam jej prezent z okazji urodzin, zestaw do hybryd bardzo jej się spodobał i już sobie nawet zrobiła paznokcie :) Także ja też się cieszę. Miałyśmy jechać się poopalać, ale nie dałam rady, więc zostałyśmy u mnie i także miło spędziłyśmy czas.
Dzisiaj jest już zdecydowanie lepiej. Co prawda, do południa kiepsko się czułam z powodu zbliżającego się okresu, ale potem wzięłam tabletkę i już jest super. Wstałam jakoś po 7 i powoli zaczęłam ogarniać mieszkanie. Udało mi się całe posprzątać, uzupełniłam też koteczkowi jedzonko, obcięłam mu pazurki i umyłam łapki, bo już była tragedia. Wyprasowałam też ubrania i ugotowałam obiad dla siebie i mamy. Kompletnie nie mam dzisiaj apetytu, więc nawet odpuściłam sobie śniadanie. Przed chwilką też się spakowałam i poprawiłam makijaż. Na 17 jadę się spotkać z drugą przyjaciółką, Kamilą. Mamy wspólnie iść coś zjeść (chociaż nie wiem czy nie zostanę tylko przy piciu), a później od razu jadę do Szymka. Ostatni weekend spędziliśmy na weselu, więc ten będzie spokojniejszy w domu, bo mamy kilka rzeczy do zrobienia. Już od dłuższego czasu odkładamy zakupy w Ikei, więc akurat teraz jest okazja, bo jutro ma być kiepska pogoda. Będziemy też robić sushi :) Cieszę się na ten weekend!
Nie zaakceptuje innego życia niż to na jakie zasługuję
Tym cytatem chciałabym powitać następną część 2023 roku. Jestem pewna, że będzie jeszcze lepszy. Jeszcze bardziej przełomowy, pełen pięknych chwil :)
Motywujące hasło. Zapamiętam. :) przypomniałaś mi, że muszę poobcinać kotom pazury, o matko... ;)
OdpowiedzUsuńNo mój kot też ciężko znosi obcinanie pazurów :)
Usuń