Poniedziałek, 21:49
Hejka!
Dodaje szybki wpis i idę czytać książkę. Bardzo mnie wciągnęła! Przerażająca wizja przyszłości.
Rano wstałam wcześniej żeby jeszcze coś zrobić przed wyjściem. Potem pojechałam na uczelnie, gdy siedziałam na zajęciach udało mi się pozałatwiać dużo spraw, na dodatek wszystkie rozpatrzone pozytywnie, więc super. W drodze powrotnej do domu wstąpiłam do Action i kupiłam paletki do badmintona. Planuje zawiesić swój karnet na siłownie od lipca, na około dwa miesiące. Chciałabym się na ten czas przerzucić na aktywność na zewnątrz, stwierdziłam, że jak jest ładna pogoda, to będzie to lepsze rozwiązanie. Planuje jazdę na rowerze, chodzeniem po górach i właśnie badmintona, którego uwielbiam, a nie grałam od lat!
W domu zjadłam obiad i zajęłam się znowu czytaniem książki, bo w środę idę ją zdać. To już moja ostatnia sesja i powiem Wam, że dobrze to sobie wszystko rozplanowałam. Od jakiegoś czasu co tydzień coś sobie zaliczam i dzięki temu w ogóle nie odczuwam natłoku obowiązków.
Weekend zapowiada się świetnie i już nie mogę się doczekać!
To właściwie tyle, co chciałam Wam dzisiaj powiedzieć. Wracam do lektury :)
Miły optymizm promieniuje z tego wpisu :) też lubię badminton. Ale ostatnio grałam lata temu chyba z mamą. Takich chwil z nią czasem brakuje. Gdzie w te góry?
OdpowiedzUsuńPaletki są bardzo tanie, ja kupiłam w Action za 30 zł, więc gdybyś chciała do tego wrócić, to myślę, że to świetna okazja i też fajny pomysł na spędzenie czasu z mężem czy koleżanką :)
UsuńJeśli chodzi o góry to ja się totalnie na tym nie znam, zawsze myślałam, że ich nie lubię, ale miło się zaskoczyłam, że sprawia mi to przyjemność. Byliśmy dotychczas nad Morskim Okiem, w Dolinie Chochołowskiej i na Gubałówce. Także zdaję sobie sprawę, że to nie są jakieś szczyty (mój S. mówi nawet, że to nie są góry), ale dopiero się rozkręcamy :)