piątek, 16 czerwca 2023

1231-1332 || Wpis przed weekendowy

 Piątek, 14:30




Hejka!

Wczoraj się do Was nie odezwałam, bo kiepsko się czułam. Strasznie męczyła mnie alergia, zwłaszcza wieczorem. Całe oczy załzawione, swędzące uszy, katar... Dzisiaj natomiast jest już w porządku. 

Środowy wieczór spędziliśmy z Szymkiem u mnie w domu, zjedliśmy tosty na kolacje, gadaliśmy i dosyć wcześnie się położyliśmy. Następnego dnia wstałam o 6:20, bo byłam już wyspana. Ogarnęłam się i godzinkę później wyszliśmy razem z S. On pojechał do pracy, a ja poszłam do kwiaciarni, bo musiałam zamówić wieniec na pogrzeb. Jak wróciłam to posprzątałam całe mieszkanie i chwilę po 10 pojechałam do galerii. Udało mi się kupić sukienkę i buty na wesele, które mam w przyszłym tygodniu. Później zjadłam sobie obiad, trochę odpoczęłam i na 17 poszłam na korepetycje do dziewczynek. Niestety już ostatnie w tym roku, bardzo żałuje, bo się niesamowicie z nimi zżyłam. Obie są kochane! Od ich mamy dostałam natomiast martini w ramach podziękowania, cieszę się, że o mnie pamiętałam to super miłe :) Wieczorem zjadłam ramen i oglądałam najnowszy sezon "Czarnego lustra". 


A to śniadanie ze wczoraj. Porcja dosyć spora, ale zrobiłam tak specjalnie, bo jadłam je przed 8, a wiedziałam, że obiad zjem pewnie koło 13-14.


A to moja sukienka na wesele

Weekend spędzam u Szymka. Przyjedzie po mnie koło 17. Jestem już spakowana, byłam też na małych zakupach spożywczych w Biedronce i w piekarni. Pogoda za oknem jest świetna, więc mam nadzieję, że uda mi się namówić jeszcze S. na spacer lub badmingtona jeśli nie będzie zbytnio zmęczony. 


Zakpy :) 



Kojarzycie to? Ja bardzo lubie tradycyjną wesję, ale niestety jest mega kaloryczna. Pokazuje Wam, bo nie wiem czy wiecie, ale można to też zrobić w mikrofalówce. Ja wstawiam na jakieś 40 sekund i są gotowe :) Oczywiście nie smakuja tak samo, ale i tak pyszne :) 


Wracam do robienia rogalików :) 


6 komentarzy:

  1. Jeśli chodzi o poprzedni post i ten serek to ja chyba wypróbuję w wersji wege, ciekawa jestem czy mi wyjdzie no z jogurtu z migdałów, zrobię test tylko muszę gdzieś dorwać gazę, no tą ściereczkę:) wyglądasz bardzo sexy w tej sukience, super kobieco. Zazdroszczę Ci, że potrafisz tą kobiecość okazywać, moja przyjaciółka ma podobnie i jakoś mnie to przekonuje do wychodzenia z ogromnych t shirtow:) kwestia wagi chyba. Te prażynki kojarze za dzieciaka, jejuuu ale mi przypomniałaś:p pamiętam jak jeszcze babcia mi je robiła, ociekały tłuszczem ale były super dobre :) miłego weekendu 🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodenia z tym serkiem, szczerze mówiąc to pojęcia nie mam czy wyjdzie :)
      A jeśli chodzi o ubrania to ja też noszę duże t-shirty, ale zdecydowanie wole wyglądać bardziej elegancko :) Wszystko zależy od nastroju :)

      Usuń
  2. Ładna sukienka, widać, że Twoja figura Cię cieszy, bo chcesz się wyróżnić. Śniadanie miałaś malutkie, nie przesadzaj, twoje posiłki są bardzo dobre objętościowo i przede wszystkim różnorodne, może dzięki temu mniej odczuwa się głód?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śniadanie może wydawać się małe, ale uwierz mi tak nie było. To był duży bajgiel, większy od mojej ręki :)

      Usuń
  3. Heeeej! Dawno mnie u Ciebie nie było, ale przez ostatnie dni nadrobiłam posty aż od stycznia ;) Cieszę się ogromnie, że jesteś w (chyba można tak powiedzieć) szczęśliwym związku z Szymkiem. Wiem, że mieliście kilka niesnasek, ale to, jak sama kiedyś napisałaś, raczej norma w związku. Musicie się dotrzeć nawzajem.
    Powiem Ci szczerze, że Twoje posty są mega motywujące. Do pracy, nauki, sprzątania, aktywności fizycznej i lepszego odżywiania! Dokładnie tego potrzebuję, więc będę częściej zaglądać :)
    Mam nadzieję, że wypoczęłaś w weekend i do następnego posta! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jezu wszystkie posty?! To prawie 100.. hahah podziwiam

      Usuń