niedziela, 7 maja 2023

1288-1296 || Wspaniała majówka :)

 Niedziela, 17:28



Hejka dziewczyny!

Miałam małą przerwę we wpisach, ale już wracam! Co prawda, w czasie majówki miałam możliwość pisania, ale wolałam zrobić sobie przerwę, a teraz wracam z nową energią :) 

Niestety w majówkę pogoda nam nie sprzyjała, ale myślę, że i tak spędziłam ją dobrze. Chodziliśmy z Szymkiem często na Rynek, na pyszne jedzonko, byliśmy na wielu spacerach i próbowaliśmy lodów z różnych miejsc. Pojechaliśmy też na polskie Malediwy oraz posiedzieć trochę nad jeziorem Kryspinów. Jeden dzień zrobiliśmy sobie całkowicie wolny i nigdzie nie wychodziliśmy, przeleżeliśmy w łóżku grając w pokera i oglądając filmy. 

Wczoraj już wróciłam od Szymka, co oznacza, że spędziłam tam 10 dni. To był świetny czas! Bardzo dobrze się dogadywaliśmy i uzupełnialiśmy. Ja gotowałam, Szymek sprzątał i było jakoś tak zwyczajnie, ale jednocześnie wyjątkowo. 


Tutaj zdjęcie z Malediw. Woda była lodowata! Ale i tak zdecydowałam się przejść całą "trasę". 


Trochę pojechałam z jedzeniem u Szymka. Aż się źle z tym czuję. Od jutra wracam do dawnych nawyków, co ja mówię... musi być lepiej. Idą wakacje, a ja się chce dobrze ze sobą czuć. Przygotowałam sobie już dzisiaj obiady na najbliższe trzy dni. Nic wyjątkowego. Makaron z tofu i warzywami. Na kolacje zamierzam jeść sałatki, jutro dokupię sobie składniki. A na śniadanie/ drugie śniadanie kanapki, serek wiejski oraz jogurt z owocami. Kupiłam sobie też te dietetyczne lody z lidla i wafelki gdyby naszła mnie ochota na coś słodkiego. 

Przed chwilą zrobiłam sobie też spore zamówienie na sinsay, ostatnio to mój ulubiony sklep, bo jest w miarę tani. Zamówiłam sobie klapki na lato, eleganckie spodnie, koszulkę w różowym kolorze, a także 4 pary krótkich spodenek i białą sukienkę. Za chwilę lub jutro zrobię też zamówienie na shein, bo koniecznie potrzebuje nowego paska do zegarka, bo poprzedni się urwał. Wybrałam sobie też kilka ubrań. 

Niemal wszystko co sobie teraz kupuje staram się żeby było proste, dziewczęce, a także eleganckie. Chyba powoli znajduję swój styl. 

Tak jak już chyba pisałam, wczoraj wróciłam od Szymka. W planach miałam zostać do dzisiaj, ale stwierdziłam, że chce sobie na spokojnie ogarnąć kilka rzeczy. Byłam wczoraj na małych zakupach spożywczych, doładowałam sobie kartę na autobus, a dzisiaj od rana zrobiłam sobie hybrydy u dłoni (klasyczna czerwień), posprzątałam szufladę z bielizną, złożyłam pranie, ugotowałam sobie posiłki i zmieniłam pościel :)

Okej! Ja Wam chciałam przekazać głównie, że spędziłam świetny czas, że super dogaduje się z Szymkiem i nasz związek idzie w bardzo dobrym kierunku. Wczoraj minęło nam 4 miesiące i chyba dopiero po tym czasie mogę powiedzieć, że wzajemnie się dotarliśmy. A przez ostatnie dni też bardzo zbliżyliśmy. 

Idę dooglądać film, który rano zaczęłam, a potem zrobię sobie spa. Planuje zrobić peeling ciała, depilacje, peeling enzymatyczny i maseczkę. 


1 komentarz:

  1. Nawet nie wiesz, jak dobrze się czyta ten post. Pisząc o polskich malediwach dotarło do mnie, jak szybko czas leci, mam wrażenie, że dopiero co czytałam Twoje posty z Hiszpanii. Mega się cieszę, że spędziłaś tak dobrze ten czas <3

    OdpowiedzUsuń