Środa, 21:34
Haj dzień dobry :)
Dzień organizacyjny. Czym jest? Dla mnie jest to dzień na ogarnianie swojego życia po większym lub mniejszym dołku. Pozwala mi wrócić na odpowiednie tory, ułożyć sobie kilka rzeczy, przede wszystkim w głowie.
Zazwyczaj zaczynam od tego żeby się wyspać i zjeść jakieś pożywne śniadanko, by później mieć energię do działania. Później robię sobie liste rzeczy do zrobiania. Ja akurat podzieliłam sobie zadania na dwa dni z racji tego, że jutro jadę do Szymka. Poza tym było tego sporo i w jeden dzień bym się nie wyrobiła. Przyważnie umieszczam tam rzeczy, z którymi od dawna zwlekam, te które tak czy inaczej mam zrobić, obowiązki na studia oraz pielęgnacje. Także dzisiaj zrobiłam:
- poszłam do Rossmana
- pojechałam do galerii i oddałam ubrania
- odwiedziłam babcie
- byłam w pepco
- zrobiłam menu na następne dni
- zrobiłam sobie manicure i pedicure
- posprzątałam całe mieszkanie
- umyłam kotu dwie kuwety
- zrobiłam pielęgnacje całego ciała: depilacja, maska na włosy, peeling, maseczka na twarz
- zrobiłam domowy serek a'la almette
Generalnie roboty na cały dzień, ale uwierzcie mi, że było warto. To taki świeży start. Na jutro zostawiłam sobie: zrobienie zakupów, spakowanie się, zrobienie cynamonek, przygotowanie materiałów na korki, pójście na korki, ogarnięcie części prezentacji na studia. Też sporo roboty, mam czas do 19, bo na tą godzinę umówiłam się z Szymkiem, że po mnie przyjedzie :)
Robiłam dzisiaj zdjęcia wszystkiemu co jadłam i zamierzam to robić także przez najbliższe dni. Ostatnio trochę to zaniedbałam i to nawet nie dlatego, że gorzej jem, ale po prostu wydaje mi się, że wszystko tu już pokazywałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz