wtorek, 30 maja 2023

1315 || In my healthy girl era

 Wtorek, 21:54



Hej!

Wstałam o 6:30 i poszłam na uczelnie, zajęcia miałam dzisiaj krócej, bo do 11:15. Niedaleko uniwersytetu spotkałam się z przyjaciółką, w drodze weszłam jeszcze do koreańskiego sklepu i kupiłam sobie mój ukochany ramen. Miałyśmy iść z K. na wyżerkę na Rynek, bo były straganiki. Miałam dużą ochotę na oscypka i kapuśniak, a tu się okazało, że już wszystko zlikwidowane niestety. Także stwierdziłyśmy, że jedziemy do mnie, po drodze jeszcze zahaczając o Galerie Krakowską. 

Wiecie jak to jest, jak człowiek głody to kupuje wszystko na co ma ochotę. My także poszalałyśmy. 


W końcu udało mi się spróbować nowego mochi i muszę powiedzieć, że ten smak jest obłędny! Najlepszy z dotychczasowych :) Szkoda, żę są tak drogie, bo jadłabym częściej. 


Kupiłyśmy też dwa takie precle. Jeden był z białą czekoladą i kokosem - pyszny, a drugi z chałwą i orzechami - średni. Raczej na żadnego już się więcej nie skuszę, głównie dlatego, że myślałam, że będą mięciutkie, a były twarde jak cholera. 


Z nowości kupiłyśmy jeszcze coś takiego w Biedronce. Było super, cała paczka około 400 kcal. Pyszne i chrupiące. 


O 18:30 miałam korepetycje, które się trochę przedłużyły. I właściwie tyle na dzisiaj. 

Powiem Wam, że ostatnio mam mega ochotę na takie czyste jedzenie (chociaż nie widać tego po dzisiejszym dniu hahha). Ale czuję po prostu potrzebę zdrowego jedzenia, dużej ilości warzyw i owoców i ćwiczeń fizycznych. Chciałabym się czuć lepiej ze sobą. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz