niedziela, 26 lipca 2020

273 cz.1 || Niedziela, ale nie lenia

Niedziela, 12:04

Cześć :)
Dzisiaj humor nie jest jakoś dużo lepszy, ale grunt, że się próbuje. Postaram się więcej nie pisać o matce, bo potem jak czytam takie wpisy to sama się jeszcze bardziej dołuje, jest mi wstyd, że daje się tak traktować. Już mniejsza z tym. Koło 15 ma przyjechać mój brat, nie widziałam go ponad pół roku, ciekawa jestem jak będzie nam się razem mieszkać przez te dwa tygodnie, dawno z nikim nie mieszkałam. Niestety mamusia też przyjeżdża..

Wstałam dzisiaj koło 8, ale długo leżała w łóżku i usiłowałam obejrzeć film "Była sobie dziewczyna", ale tak strasznie się zacinał, że w końcu się poddałam. Potem zrobiłam śniadanie, posprzątałam to co miałam i dopiero teraz siadam do nauki. Chęci brak, motywacji brak, ale zaciskam zęby i lecę dalej. 

Robię zdjęcia jedzonka, więc wieczorem pojawi się jeszcze jeden wpis z podsumowaniem dnia i bilansem :) 

Miłej niedzieli! 

2 komentarze:

  1. I tak dzielna jesteś że się uczysz w środku lata 😊 powodzenia z mamuśką!

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia z nauką! Mam nadzieję, że mieszkanie z bratem nie okaże się takie najgorsze. Czekam na zdjęcia jedzenia :)

    OdpowiedzUsuń