wtorek, 18 kwietnia 2023

1277 || Nie ma co się martwić na zapas

 Wtorek, 22:27



Nie ma co się martwić na zapas. To puenta dzisiejszego dnia :) 

Wstałam koło 8, ogarnęłam się i wyszłam z domku. Wczoraj wieczorem miałam jeszcze robić rzeczy na uczelnie, ale już byłam tak zmęczona, że stwierdziłam, że sobie odpuszczę, więc dzisiaj rano na zajęcia jechałam w stresie. Ale... Na pierwszych zajęciach poszliśmy na prelekcje, a kolejne zostały odwołane. Puenta jest taka, że nie ma co się martwić na zapas :) 

Z racji większej ilości czasu wróciłam do domu i na spokojnie zjadłam obiad. Miałam dzisiaj kotleciki z tofu, warzywa na patelnie i dużo warzyw ze słoika własnej produkcji. Taki obiad utrzymał mnie w sytości przez wiele godzin. Na 14 poszłam na korepetycje, później od razu na siłownie i po niej spotkałam się z koleżanką na kawę. Spędziłyśmy kilka godzin gadając, więc w domu byłam dopiero przed 21. Zjadłam kolacje, wykąpałam się, a teraz zamierzam jeszcze chwilkę pooglądać tik toki i lecę do spania. 


Przed chwilą rozmawiałam też z Szymkiem, w tym tygodniu wraca do Krakowa już w czwartek. Czy muszę pisać, że bardzo, ale to bardzo się cieszę? To będzie nasz pierwszy weekend od miesiąca, który spędzimy w pełni razem. Niestety, ale ostatnio mieliśmy dla siebie jedynie kilka godzin, a ja tęsknie za wspólnymi porankami i wieczorami. W ten weekend ma być też świetna pogoda, więc już w ogóle będzie świetnie :) 

1 komentarz:

  1. Mam nadzieję, że Wam w weekend rzeczywiście pogoda dopisze i że nic nie popsuje tych dni razem <3

    OdpowiedzUsuń