piątek, 19 lipca 2024

złe dobrego początki

 Piątek, 10:38



Jak w prawie każdy piątek, mam dzisiaj pracę zdalną, więc korzystam i się tutaj zapobiegawczo odzywam, bo nie wiem jak to będzie potem z czasem. Wczoraj chłopak zadzwonił, ale rozmowa się średnio kleiła, dopiero dzisiaj rano doszliśmy do względnego porozumienia. Od razu mi ulżyło. To chyba jest jakaś trauma z dzieciństwa i ja nienawidzę się z kimś kłócić, nie odzywać czy tam fochować. Dosłownie nie potrafię wtedy normalnie funkcjonować, żyję w stanie wiecznego napięcia i stresu. 

Kończę pracę o 14, więc od razu zamierzam przysiąść do angielskiego oraz testów na prawo jazdy, aby mieć to już z głowy. Muszę się także spakować na weekend. Przez tę kłótnię właściwie nie zrobiliśmy sobie żadnych specjalnych planów. Dzisiaj chciałabym posprzątać mieszkanie, jechać na zakupy oraz na spacer i lody nad jezioro. W good loodzie (lodziarni) mają dzisiaj smak lodów - łososiowe. Brzmi bardzo ciekawie. Namówiłam już chłopaka żeby sobie je wziął, ja natomiast postawię na smak jabłko-mięta, czyli sorbet. W jednej porcji mają niecałe 50 kcal, więc świetnie. Bardzo lubię tę lodziarnię właśnie za to, że podają wartości odżywcze każdej propozycji, a także że czasami szaleją ze smakami. Z okazji wyborów był smak "kiełbasa wyborcza", albo innego razu majonez kielecki. 

Jutro w planie albo Kasprowy Wierch, albo Energylandia. Z powodu tych upałów nie jestem przekonana do żadnej z tych opcji w 100%. Także wszystko może się jeszcze zmienić, w niedzielę bardzo chciałabym poplażować :) 

Wracam do pracy, bardzo się cieszę na dzisiejszy dzień :) 

5 komentarzy:

  1. Muszę to napisać - fuj, lody łososiowe. To brzmi jak zmiksowanie łososia i zjedzenie tej zimnej papki wmawiając sobie, że to fajne lody :D Odważna decyzja :D
    A teraz takie całkiem poważnie, napiszę pewne stwierdzenie, bo naprawdę jestem ciekawa co o tym myślisz, ale absolutnie nie jest to złośliwe.
    Zastanawia mnie, czy ta ilość rzeczy, które robisz, potrzeba bycia w ruchu w każdy weekend, robienia rzeczy (o czym sama też kilka postów temu pisałaś), nie wynika trochę z tego, że boisz się zostać sama ze swoimi myślami?
    To jest bardzo otwarta kwestia, nie insynuuję niczego, ale miałam kiedyś podobne mechanizmy - zarzucanie się pracą i obowiązkami, byle broń Boże nie zostać w bezruchu i nie zacząć się zastanawiać.
    Co myślisz o tym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak smakowały lody, bo niestety się nie wyrobiliśmy. Ale ku zaskoczeniu, powiem Ci, że wszyscy polecali :) Ogólnie ta lodziarnia robi pyszne lody, czuć jakość składników.
      Jeśli chodzi o ten drugi temat, to z całą pewnością mogę odpowiedzieć, że nie. Po prostu wiele lat spędziłam w domu, na obijaniu się, nauce czy tam innych rzeczach, a teraz uważam, że jest czas na działanie, małe podróżowanie, doświadczanie.

      Usuń
    2. Aa to w sumie fajne pobudki, że korzystasz z życia teraz jak już się z nauką obrobiłaś. Podoba mi się :):)

      Usuń
  2. o rajciu! śmiałe plany, jak na te temperatury :o ja w energylandii jeszcze nigdy nie byłam, ale bardzo bym chciała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah wiesz w górach jest zimnej. Większość ludzi chodziła w kurtkach :)
      Ja Energylandie uwielbiam! Będę już 4 raz, a myślę, że jeszcze się w tym roku wybiorę.

      Usuń