czwartek, 6 lipca 2023

1351-1352 || Nie mogę się doczekać jutra!

 Czwartek, 22:12



Cześć i czołem dziewczyny!

Wczoraj się nie odezwałam, bo zwyczajnie padłam. O 21:30 spałam jak dziecko, jeszcze jasno było za oknem. Co mnie tak zmęczyło? Chyba wytężony wysiłek umysłowy. Od rana zajęłam się pisaniem pracy licencjackiej dla mojego brata... błagam nie poruszajcie tego tematu! Miałam chwilę słabości gdy się na to zgodziłam, na swoje usprawiedliwienie powiem, że brat miał wtedy operacje i była szansa, że nie będzie chodził. Na szczęście teraz wszystko jest dobrze. Zmieńmy temat. Skończyłam wczoraj pisać pierwszy rozdział, w między czasie poszłam do babci na obiad. Po drodze zahaczyłam o pepco, bo zepsuły mi się kapcie po domu, więc kupiłam inne. Byłam w jeszcze jednym sklepie, bo mama mnie poprosiła. U babci zjadłam sobie pyszny obiadek. 


Kaszotto, a do tego sałata z sosem jogurtowym. Uwielbiam to danie. 

Po powrocie do domu kończyłam jeszcze pisanie pracy, a później rozsiadłam się przed laptopem i skończyłam oglądać serial pt. "Miłość i śmierć". Tytuł kiepski, ale serial świetny, nie pamiętam kiedy coś mi się tak podobało. Możecie go znaleźć na hbo, ma tylko kilka odcinków i uważam, że naprawdę warto. 

Tak jak wcześniej powiedziałam, padłam o 21:30. 

Dzisiaj wstałam koło 8, zjadłam śniadanie, zebrałam się i poprawiałam to, co wczoraj napisałam. Wszystko jest już gotowe, więc jestem z siebie zadowolona. Przed 12 wyszłam z domu i spotkałam się z przyjaciółką. Pojechałyśmy nad zalew, zjadłyśmy loda i dużo spacerowałyśmy. Później razem poszłyśmy na targ. 




Kupiłam truskawki i czereśnie, wszystko przepyszne! 


W domu zjadłam obiad, resztki ze wczoraj, zrobiłam sobie kawę i siadłam dalej do tej pracy licencjackiej. Chce to jak najszybciej skończyć i mieć z głowy. Dzisiaj opracowywałam ankietę i jutro mam zamiar ją skończyć. Później poszłam na małe zakupy do Biedronki. Przez ostatnie dwa lub trzy tygodnie to Szymek jeździł na zakupy spożywcze, więc pomyślałam, że tym razem ja to ogarnę, bo miał ciężki tydzień w pracy. Na ten weekend planuje dosyć lekką kuchnię. Będą kanapki i serek wiejski, jajeczniczka z wiejskich jajek, sałatka z bobu, makaron w kremowym sosie z brokułem... Wszystko Wam pokażę. 

Póki co dodaje pozostałe zdjęcia jedzenia. 


Miałam stare pieczywo, więc je podpiekłam i położyłam jajecznicę. Pierwszy raz robiłam jajecznicę z przepisu... myślałam, że to tak łatwe, że przepisów nie ma, ale gdzieś na instagramie mi się pojawił i postanowiłam spróbować. Wyszła przepyszna. 


Śniadanie ze wczoraj. 
Pieczywo chrupkie z żółtym serem, guacamole, serek wiejski z pomidorkiem. 


Dzisiejsze śniadanie. 
Nigdy nie lubiłam płatków śniadaniowych, nawet jako dziecko, ale ostatnio jakoś nabrałam na nie ochoty. Dodaje bardzo malutko mleka (bo za nim nie przepadam) i wsypuje płatki. Potem wyjadam tylko płatki, a mleko dodaje do kawy (robi się wtedy czekoladowa). 


Zwykłe kanapki, na białym pieczywie, bo akurat takie miałam, zazwyczaj jednak unikam. 
Nie używam też masła, zamiast tego serek śmietankowy. 


I dzisiejszy obiad. Tym razem podany z mizerią na jogurcie żeby było więcej warzyw. 



Dzisiaj minęło nam pół roku z Szymkiem. To mi pokazuje jak ten czas zapierdala, dobrze przynajmniej, że w końcu wypełniony jest pozytywnymi zdarzeniami :) 

Nie mogę się doczekać jutra, bo już się stęskniłam za S., nie widzieliśmy się od niedzieli. Weekend zamierzamy miło spędzić, zwłaszcza, że pogoda ma być świetna.

Na koniec chciałam napisać jeszcze o jednej rzeczy, która zmieniła się od kiedy jestem w związku. 

Kiedyś miałam tak, że uwielbiałam być sama.. oo pusty dom i tylko ja to była moja ulubiona rzecz. Teraz mi się to totalnie zmieniło! Nie lubię siedzieć sama, nie mogę się doczekać aż się z kimś spotkam, często zapraszam do siebie przyjaciółki, każdą wolną chwilę spędzałabym w towarzystwie. Co mnie dziwi, to dotyczy to też mamy. Wolę jak nocuje w domu niż u babci, czuję się wtedy zdecydowanie lepiej. 


1 komentarz:

  1. To bardzo ciekawe, ze tak Ci się zmieniło. Zastanawiam się, czy u mnie będzie podobnie, gdy jakims cudem zacznę być w związku, narazie mam dokładnie tak jak Ty przed związkiem z Szymkiem. I szczerze mówiąc chciałabym żeby mi się zmieniło

    OdpowiedzUsuń