poniedziałek, 3 lipca 2023

1349 || Nadrabiam kroki

Poniedziałek, 21:15 



Hejka!

 Właśnie siedzę na balkonie z ciepłą herbatą, jest bardzo przyjemnie. 

Wstałam dzisiaj koło 6:30 i już nie mogłam zasnąć, także chwilę pooglądałam sobie film w łóżku i wstałam. Jako, że weekend był leniwy, to postanowiłam sobie, że dzisiaj trochę nadrobię, zwłaszcza jeśli chodzi o kroki. Postawiłam sobie za cel 15 tysięcy i zrealizowałam go z nawiązką. 

Miałam kilka rzeczy do zrobienia, więc z domu wyszłam koło 9 i skierowałam się najpierw do pepco. Zrobiłam tam małe zakupy, z ciekawszych rzeczy to kupiłam foremki do lodów. 


Jestem trochę zawiedziona, bo są wyjątkowo malutkie, ale trudno! Mam pomysł żeby dać tam mus z truskawek żeby było sezonowo, poza sezonem mogę korzystać z gotowych musów dostępnych w sklepach. Fajnym rozwiązaniem będzie też wysmarowanie foremek czekoladą i włożenie do środka zmielonego twarogu np. z wiórkami kokosa. W poprzednich latach wlewałam do takich foremek też zwykły sok pomarańczowy, szybka opcja. 


Później weszłam na chwilę do Biedronki i kupiłam moje ulubione herbatki w sezonie letnim. 


Te wezmę sobie do Szymka żeby zawsze mieć pod ręką. Smakują świetnie z miętą, kostkami lodu i cytrynką. 

Następnie znowu poczłapałam do pepco, tym razem innego w pogoni za białymi ramkami na zdjęcia. 


W pepco mają takie zwykłe, proste i w super cenie (dwie ramki za 6 zł). 

Później poniosło mnie do Dm, chciałam tam kupić tą słynną wcierkę do włosów "grow me tender", ale cena niemal 40 zł mnie od tego odwiodła. Poczekam aż będzie na promocji. Nie wiem czy Wam mówiłam, ale zapuszczam włosy do pasa. Już mało mi brakuje. Potem poleciałam jeszcze do Action. Tam z rzeczy bardziej ciekawych kupiłam nowe płótno malarskie, bo poprzednie dwa już wykorzystałam. Kupiłam też zapas podpasek, bo tam są najtańsze, a bardzo dobre moim zdaniem. I dorwałam też to... 


Ogólnie nie kupuję rzeczy do picia z kaloriami, zawsze staram się wybierać light, ale że mohito to mój ulubiony smak, to kupiłam i wypiłam schłodzone do kolacji. Było bardzo dobre, smak podobny do energetyka black mohito tylko słodsze. Zamierzam jeszcze kiedyś kupić i wypić z kostkami lodu i limonką. 

Byłam jeszcze w good lood, ale niestety było zamknięte, więc wróciłam do domu. Napiłam się kawki, chwilę odpoczęłam i po 11 wyszłam do biblioteki, bo dzisiaj rozdawali kody do legimi. Nastałam się w kolejce jakieś 45 minut, ale kod mam. Już ściągnęłam sobie nowe książki na czytnik, chciałabym przeczytać: 




Jestem ciekawa czy mi się spodobają, wszystko to polecajki z tik toka. Dla mnie to w ogóle nowy gatunek książek, bo zazwyczaj czytam kryminały. 

Po bibliotece poszłam także wywołać nowe zdjęcia i do Lidla. Bardzo mi się zachciało brokuła, którego nie jadłam już bardzo długo. Akurat był na promocji, więc mi się udało :) 


Dorwałam też coś takiego. Właśnie pije i jest bardzo dobra, ale chyba jednak moją ulubienicą pozostanie ta z liptona o smaku pokrzywy z mango. 


Kupiłam też trochę słodyczy :) 
Oj ale mnie to cieszy. Kiedyś było to niemożliwe, bo wszystko zjadłam od razu. Teraz nie mam z tym najmniejszego problemu i zazwyczaj słodycze bardzo długo u mnie leża (o ile mama mi nie zje, co często robi).  A wiecie jak nauczyłam się nie rzucać na słodycze? Po prostu mam je zawsze dostępne, wiadomo że jak coś jest zakazane to nas do tego bardziej ciągnie.


Wróciłam do domu, odgrzałam sobie zupę,  chwilę odpoczęłam i wyszłam. Poszłam nadać kolejną paczkę z vinted, a potem znowu do good looda, bo kupowałam tam prezent dla koleżanki. 


W Action kupiłam jej maseczkę, a także kartkę urodzinową i sama wypisałam już życzenia, W good lood kupiłam voucher na pół kilo lodów, bo to jej ulubiona rzecz ze słodkości i ulubiona lodziarnia. Dorzuciłam jeszcze donuta do kąpieli, bo takich rzeczy nigdy za wiele :) 

Wybrałam okrężną drogę i poszłam jeszcze do Lidla, bo w poprzednim nie było tym razem moich ulubionych lodów. W kolejnym je na szczęście znalazłam. Są pyszne. 


Mój wafelek ma 17 kcal i gałka lodów (82 gr) ma 134 kcal. Także uważam, że kalorycznie wychodzi to świetnie, a potrzeba na słodkie jest zaspokojona :) 



Strasznie się rozpisałam, ale jako, że sprawia mi to ogromną przyjemność, to nigdy nie żałuje czasu na dodawanie wpisów i spisywanie moich przemyśleń, nawet tych najmniej istotnych. 

Buźka! 

Aga

3 komentarze:

  1. Nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę tego kodu do Legimi ❤️ Mieszkam w małym mieście i w bibliotece nie mam takich bajerów niestety, a wiele bym za to dała haha...
    Miłego czytania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że kody do legimi są też rozdawane przez internet. Możesz się o to dopytać w swojej bibliotece :)

      Usuń
    2. Nie miałam pojęcia, dobrze wiedzieć ❤️ Dzięki!

      Usuń