piątek, 22 maja 2020

206 || Ponowny spadek wagi!

Piątek, 21:58


Cześć! Jak Wam minął dzień? 
U mnie było całkiem okej. Byłam rano zamówić tort dla mamy na urodziny, które ma we wtorek. Wybrałam jej ulubiony smak czyli beza z kajmakiem, ja też go lubię, więc z pewnością zjem kawałek :) Reszta dnia spędzona na nauce. Na przemian uczyłam się prawa konstytucyjnego i pisałam esej. Serio nic więcej nie robiłam. 

Jestem jakiś dzień przed okresem, a waga ponownie spadła, co mnie bardzo cieszy (-4,5 kg od początku diety czyli +/- 13 kwietnia). Chudnę wolniutko, ale jakoś mnie to nie smuci, grunt, że waga systematycznie spada w dół, pomimo tego, że nie zawsze trzymam się diety, ale ja serio mam słabą silną wole (wiem jak to brzmi xd) 



8: 30 - Kromka chleba 7 ziaren z hummusem i ogórkiem, serek wiejski z 4 pomidorkami koktajlowymi


13:00 - Zupa krem z pomidorów


15:40 - Jeden ziemniak w przyprawach, jajko sadzone i mizeria.
Robiłam dzisiaj kolejne podejście do jajka sadzonego i chyba ostatnie, no nie mogę się do niego przekonać kompletnie, a chciałam sobie zrobić taki "letni" obiad. 

17:20

A co to do licha jest? Pewnie się zastanawiacie hahah. Miałam straaaszną ochotę na na coś słodkiego, a że słodyczy w domu nie trzymam to zrobiłam ciasto w mikrofali. Trzy łyżki mąki, słodzik, trochę mleka, oliwy i 1/4 banana, do mikrofali na 1,5 minuty. Przepis znalazłam w necie tylko trochę odchudziłam, wyszło bardzo dobrze i zaspokoiłam ochotę na słodkie :) 


20:30 
Sałatka, ta co zwykle :) 


Wczoraj zjadłam trzy posiłki żeby przekonać się co mi bardziej pasuje i postanowiłam, że jednak zostanę przy 4-5. Tak czuję się najlepiej, a skoro waga ładnie spada to znaczy, że to mi służy :) Póki co już się nie ważę, bo okres się zbliża, mam nadzieję, że jak wejdę na wagę za jakieś dwa tygodnie to się fajnie zaskoczę i będę mogła Wam powiedzieć, że straciłam pierwszą piątkę! 


Jutro w planie mam posprzątanie mieszkania, umycie okien, naukę i wyprawę w poszukiwaniu wegańskiej szynki haha Chęć na zjedzenie kanapki dzieciństwa (z szynką, serem i pomidorem) wygrała, jeżeli nie zjadę to zrobię sobie tosta! 

9 komentarzy:

  1. Gratuluję! Ja od kwietnia 4 kg. Lepiej wolno a skutecznie! Zabijają mnie tymi zdjęcia mi żarcia 😂 nawet sałatkę bym zjadła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super wynik :) Jak to nawet sałatkę? Ja to je normalnie kocham i uwielbiam jedna z lepszych rzeczy na świecie :)

      Usuń
  2. Jedzonko wygląda mega smacznie, jak zawsze. Ja już planuję leniwe z sosem maślano miodowym, od paru dni mam na nie ochotę, to mój smak dzieciństwa xd
    Wiem, że chciałoby się schudnąć bardzo szybko, ale na pewno zdrowiej jest powoli i możliwe, ze na stałe, a nie na chwilę. Trzymaj się i kibicuje Ci we wszystkim i diecie i podwójnej sesji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, Kochana. Jesteś akurat taką osobą na tym blogu, od której zawsze, nie ważne co mam wsparcie :) I bardzo Ci za to dziękuję <3

      Usuń
  3. Chudniesz w bardzo dobrym tempie, wcale nie za wolno! Świetnie Ci idzie :)
    Dlaczego nie możesz się przekonać do jajka sadzonego? Smak, konsystencja? Ja uwielbiam, chociaż nigdy mi nie wychodzi takie jak Twoje - jest jak z obrazka :) Twoje zdjęcia są dla mnie inspiracją do jedzenia bardziej estetycznych posiłków. Moje z reguły wyglądają jak nieapetyczna breja ;D
    Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W jajku sadzonym nie lubię tego, że białko jest takie.. chrupkie? Spieczone? Po prostu jakoś mi nie smakuje, generalnie za nim nie przepadam, nie tylko w tej formie. Jeszcze jajecznicę czy jajko na kanapce zjem, ale w innych formach nie mogę się zmusić.
      Daj spokój, to kompletnie nie są instagramowe zdjęcia jedzenia, jem to co mam w lodówce, czyli zazwyczaj niewiele. A takie breje też często lubie sobie strzelić :)

      Usuń
  4. Bardzo miłe słowa, dziękuje <3

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurczę jakoś ciężko mi sobie wyobrazić to ciasto, to było takie dobre jak coś słodkiego czy po prostu słodkie? Ciekawe
    Ja lubię jajko robić na takim oleju z biedronki z papryka chilli, wtedy ma ciekawszy smak, to jak zechcesz to jeszcze tak spróbuj.
    Moja mama ma w czwartek urodziny :D a Twoja idealnie w dzień matki widzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem tak.. wolałabym zjeść batonika, ale takie ciasto z mikrofali też złe nie było. Z braku laku można zjeść. Wiesz co chyba więcej prób nie będzie, a oliwe sama chce zrobić z chilli :)

      Usuń