Wtorek, 10:58
Cześć Kochane!
Właśnie siedzę na balkonie i powiem Wam, że czuć już lato w powietrzu. Moje wakacje będą w tym roku dosyć krótkie. Sesję mam do końca lipca i potem znowu od września, ale i tak w przerwach od nauki zamierzam wykorzystać czas w 100%. Chce kupić rower, chodzić na basen i cieszyć się tym czasem :) Ale teraz cofnijmy się w czasie do niedzieli..
W końcu się wyspałam i wstałam dopiero przed 9. Szybkie ogarnięcie i jeszcze przed śniadaniem upiekłam chałkę. Wyszła świetnie, chociaż ja nie jestem fanką tego typu rzeczy. Koło 13 przyjechała po mnie mama i pojechałyśmy na obiad do babci, w końcu zjadłam rosołek wegetariański. Nie jadłam tej zupy od lat i serio teraz mam stale straszną ochotę. Popołudnie spędziłam przygotowując prezentację. Generalnie to był bardzo miły dzień i sporo odpoczęłam.
Wczoraj także niemal cały dzień spędziłam nad prezentacją i jeszcze jej nie skończyłam. Niestety koleżanka, z którą ją robię ma na wszystko wyjebane, wysłała mi skrypt żywcem wyciągnięty z neta, nawet z przypisami. Siedziałam nad poprawkami do 1 w nocy i nadal nie skończyłam. To prezentacja zaliczeniowa, więc muszę się postarać, aby dobrze wyszło. Chyba tylko mi na tym zależy.
Mały update wagowy. W ciągu ostatnich 9 dni zgubiłam 0,9 kg (w sumie: 4,1 kg od początku diety). Jestem nawet zadowolona, bo w tym czasie wpadła i pizza i alkohol i cukierki i chipsy.. ale wszystko w bardzo małych ilościach, więc domyślam się, że dlatego waga nadal spada :) Powoli do celu.
Ostatnio spodobały Wam się w filmiki z kotem, więc pomyślałam, że dodam jeszcze jeden z niedzieli. Oczywiście Maffin pojechał ze mną na rodzinny obiad, pod blokiem puściłam go na chwilkę żeby sobie trawki podjadł :)
Zmykam do nauki, myślę, że wieczorem dodam kolejny wpis z bilansem.
Słodziak
OdpowiedzUsuńMoja Tośka jak się naje trawy to może zwymiotować ale została z rodziną , super Ci idzie!!! To już sporo i duży wynik gratuluję 😊
Gratuluję spadku, najważniejsze, że idziesz w dobrym kierunku. Mam nadzieję, że Twoje wakacyjne plany wypalą i wykorzystasz ten czas jak najlepiej. Uwielbiam Twojego kota, moja też tak podgryza trawę jak tylko ma możliwość. :D
OdpowiedzUsuńMiłego dnia.