środa, 1 kwietnia 2020

147-154 || Powrót córki marnotrawnej

Środa, 10:09

Cześć Kochane! 
Nie było mnie tutaj tylko osiem dni, a czuję się jakby minęły wieki, zawsze tak mam. Zbytnio nie miałam co tutaj pisać, byłam serio w kiepskim stanie, coś mi się w głowie na chwilę poprzestawiało. Wydaje mi się, że to przez okres, chociaż nigdy nie miałam z tym takiego problemu. Teraz natomiast samopoczucie na poziomie zero, brak chęci wstania z łóżka, nauki, a nawet gotować mi się nie chciało. Jak już dostałam sam okres to też lepiej nie było, bo ból jak cholera, a wszystkie leki jakie miałam są na bazie składnika, którego teraz przez korone nie można brać.. tylko nazwy zapomniałam.. ibuprofen? Mniejsza o to, nie wytrzymałam i koniec końców wzięłam, ulga ogromna. Przez pierwsze 24h wzięłam łącznie 6 tabletek, więc widzicie, że było naprawdę źle. Jestem ogromną przeciwniczką leków, raz w miesiącu biorę dwie tabletki i to serio tyle, mam to szczęście, że nie choruje, więc nic innego nie jest mi potrzebne. Ale teraz.. no dosłownie zmiotło mnie z powierzchni ziemi, nie chodzi nawet o sam ból brzucha, ale było mi przy tym niedobrze, duszno i jeszcze psychicznie czułam się okropnie. Dzisiaj jest trzeci dzień i już wszystko wróciło do normy i znowu czuję się wspaniale :) No może poza bólem barku, bo w nocy źle spałam, ale tak to jest super. Okej, koniec o miesiączce, bo Was zanudzę. Dzisiaj wracam do żywych!
Właśnie się zbieram i będę wychodzić do babci, aktualnie opiekuje się nią tylko raz w tygodniu, bo w inne dni moja mama pracuje z domu. Wezmę sobie naukę, bo przez tą tygodniową niedyspozycje mam dużo zaległości, planuje też wyjść do Rossmanna, bo już mam braki i dosłownie na chwilę skocze do sklepu, bo obiecałam babci, że dzisiaj zrobię na obiad hot-dogi i potrzebna mi jest ta cebulka, pewnie wiecie o co mi chodzi. Nic zdrowego, no ale jak zjeść hot doga bez niej? Haha, planuje zjeść jednego, z wegańską parówką, surówka i ketchupem. Wieczorem koniecznie długa gorąca kąpiel na ten bolący bark :)

To był taki wpis z gatunku wszystko i nic, musiałam trochę ponarzekać i trochę poplanować. Dobrze mi to zrobiło, więc dzięki za wysłuchanie :) 

10 komentarzy:

  1. Słyszałam jak jakiś lekarz się wypowiadał, że to z ibuprofenem to fake news. W sumie nigdy nie wiadomo.
    Może ta kwarantanna cię tak dobiła psychicznie? Jeszcze do tego doszły wahania hormonów podczas okresu. Niby nic takiego, ale jak takie drobne rzeczy się nakładają to może być różnie.
    W każdym razie ciesze się, że wróciłaś cała i zdrowa :) Trzymaj się <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, nigdy nie wiadomo - lepiej unikać, ale czasami przychodzi taki moment, że po prostu trzeba się nażreć leków haha. Siedzenie w domu mnie jakoś nie dobija, może dlatego, że kilka razy w tygodniu wychodzę żeby opiekować się babcią, no teraz już znacznie rzadziej, więc chyba dopiero teraz "poczuję" kwarantanne.

      Usuń
  2. Mam dokładnie tak samo z okresem i tabletkami - od wczorajszego wieczora poszły w sumie 4 sztuki i nareszcie czuję, że żyję :D Nie przejmuj się, każdy miewa teraz załamania i słabsze dni. Teraz może być już tylko lepiej! Ooo, hot dogi... Mam nadzieję, że wyszły pyszne; narobiłaś mi smaka ;)
    Trzymaj się, Słońce!

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie nie wiedziałam o co z tym chodzi, mama mi tylko mówiła żeby nie brać i zamiast tego dała mi właśnie paracetamol, który W OGÓLE mi nie pomógł, a tylko się umęczyłam. I fizycznie i psychicznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyszły przepyszne :) Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak też mam zawsze takie uczucie jak mam takie przerwy od bloga.
    Dobrze, że już lepiej się czujesz. Mnie zawsze w pierwszy dzień okresu strasznie boli brzuch, potrafię wziąć wtedy całe opakowania leków przeciwbólowych jednego dnia.
    Trzymaj się ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój okres to istna katorga, nie raz lądowałam przez to w szpitalu. Też jestem przeciwniczką leków, jedynie kiedy naprawdę trzeba. Nie przeżyję też okresu bez termoforu :/
    Jak idzie pisanie pracy? Bo bardzo jestem ciekawa.
    Oby już teraz humor Ci się poprawiał. :)
    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co mam napisany pierwszy rozdział, tak w 100% zatwierdzony i zaakceptowany. Za drugi jakoś się nie mogę zabrać, kwarantanna mnie rozleniwiła :(

      Usuń
  7. Czasami każdy ma prawo mieć gorszy czas:) Okazało się, że to nieprawda z ibuprofenem, możesz brać :)
    Jak robisz hot dogi?

    Powodzenia!!! :)

    Zapraszam do siebie :)

    https://powrotnadiete.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze wiedzieć, ja się strasznie namęczyłam w tym miesiącu..

      Usuń