niedziela, 26 kwietnia 2020

176-179 || Powrót do przeszłości (zdjęcia)

Niedziela, 11:42

Cześć! 
Z góry chciałam Wam podziękować za tyle komentarzy, które od Was dostałam! Jesteście wspaniałe <3
Ostatnie dwa dni nie były dla mnie zbyt dobre. Próbowałam przejść do II etapu diety, ale poległam, chyba zbyt wcześnie zaczęłam. Dlatego jeszcze przez najbliższy czas pozostaje przy ograniczeniu, a potem spróbuje ponownie. Nie chciałam o tym pisać, ale jeżeli nie tu to gdzie? Miałam taki napad (pierwszy od wielu, wielu miesięcy), że póki co jestem tylko na mięcie, bo brzuch mnie boli. Psychicznie też czuje się średnio, ale wiem, że dzisiaj się przemęczę i jutro już będzie dobrze. 
Idę odpowiedzieć na komentarze i poczytać jak Wam idzie, ale wcześniej zostawię tutaj kilka zdjeć. Wszystkie pochodzą z listopada/grudnia 2017 roku i stycznia 2018. Jak teraz patrzę na te zdjęcia to widzę normalną dziewczynę, wtedy uważałam się za największego grubasa. 

Schudłam wtedy ponad 15 kilogramów, bo się zakochałam xd Na zdjęciach waga może się wahać w przedziałach 67-72 kilogramów/ 170 cm. 










25 komentarzy:

  1. Ile wtedy ważyłaś i przy jakim wzroście? Chciałabym wyglądać jak Ty wtedy :) Wcale nie byłaś gruba ale wiem że my już tak mamy że widzimy siebie w lustrze inaczej niż jest w rzeczywistości... Może rzeczywiście za wcześnie chciałaś przejść do następnego etapu. Daj sobie czas żebyś dojrzała psychicznie do tego bo ten napad pokazał że być może jeszcze to nie Twój dzień. Nie zniechęcaj się! Powodzenia! 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważyłam wtedy około 67 kilogramów/ 170, ale bardzo "wysmuklałam". Ja też chce wyglądać tak jak wtedy, a nawet lepiej :)

      Usuń
  2. P.S śliczna z Ciebie dziewczyna 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy tak nie uważałam, ale bardzo Ci dziękuję :)

      Usuń
  3. W wieku dojrzewania zazwyczaj jest zaburzony obraz siebie, też uważałam się na za gruba jak miałam 57/58kg
    Na szczęście to mija z czasem
    Nawet jak poleglas to weźmiesz większy rozmach na dalszą walke i będzie dobrze 😊 pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mój wiek dojrzewania chyba nadal trwa xd

      Usuń
  4. Wow chciałabym tak schudnąć z miłości.
    Wyglądam dość podobnie.
    Rozumiem co czułaś. Nie chodzi o to aby być chudym tylko o to aby czuć się dobrze. Też kiedyś schudłam i było cudownie. A gdy mam te 60 kg na liczniku to czuję się jak jakaś tuczna świnia.
    Powodzenia ;)
    Zapraszam do mnie ♥
    https://mojeodzywianie.home.blog/
    https://wildfiret.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ważny jest czas, tylko efekt. Na spokojnie, a na pewno Ty i twój organizm dacie radę. Trzymam za Ciebie kciuki. <3
    Super, że nie boisz się publikować zdjęć. Może sama się kiedyś do tego przekonam.
    Trzymaj się cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej, zgadzam się z Tobą, teraz chciałabym wyglądać tak jak kilka lat temu, a wtedy uważałam to za wielką masakrę. :D Ale powoli, małymi krokami osiągniemy to na co tak pracujemy. Napady są okropne, bardzo trzymam kciuki, żeby u Ciebie była to jednorazowa akcja.
    Jaką masz teraz wagę mniej więcej jeśli mogę spytać? Super figura, masz teraz obraz do czego możesz dojść.
    Pozdrawiam ciepło. ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, ale już dawno wróciłam do wagi wyjściowej.

      Usuń
  7. A i obejrzałam chyba wszystkie Twoje filmiki z kitku, ja też jestem kocią mamą i je uwielbiam. <3 To takie słodkie, że sam przychodzi po pieszczoty, moja to niestety typ introwertyka, woli spędzać czas w swoim towarzystwie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie mój kot też jest introwertykiem za dnia, a wieczorem albo z samego rana przychodzi i chce żeby go wygłaskać. Generalnie jak tylko mnie widzi to ucieka.

      Usuń
  8. Pozytywne jest to, że się niepoddajesz i tak trzymać :)
    Napiszę to co oczywiste, jesteś śliczną kobietą! :)
    Trzymaj się kochana

    https://ku-perfekcji.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna! :) Serio, zbieram szczękę z podłogi. Nie minęło zbyt wiele czasu od tamtych zdjęć (raptem 2 lata), więc bez problemu wrócisz do takiej formy a nawet ją przebijesz :)
    Powoli i do przodu. Trzymaj się! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam teraz tyle motywacji, że wierzę, że to prawda! Dziękuję <3

      Usuń
  10. Jak Ty tak wygladalas przy 67 kg to ja Ci zazdroszczę. Ja teraz przy 65 i takim samym wzroście wyglądam grubiej. Ech. Fajnie wracać do wspomnień jeszcze lepiej wrócić do tego stanu ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc to sama jak patrzę na te zdjęcie to wydaje mi się, że nie wyglądam na te 67 kilogramów.

      Usuń
  11. O kurcze ładniutko i jeszcze to zdjęcie ze spodniami :O Rozumiem, kiedy ja wyglądałam już dobrze, to też wydawało mi się, że jest tyle do zrzucenia i jest tragedia, a teraz jakbym tak wyglądała, to jejuuu
    Zawsze się zastanawiam czy teraz jak już schudnę to będę to widziała.
    Dobrze, że to jeden napad od miesięcy, a nie jeden na miesiąc :D Wyjdziesz sobie z niego na pewno.
    Co do komentarza u mnie, ja też się właśnie bardzo ucieszyłam, nawet jeśli byłaś tam tylko przez chwile to i tak fajnie. Podaj mi swojego emaila jakiego tu używasz to spróbuję Cię tam dodać do czytelników bloga, bo nie chce go upubliczniać, bo za dużo znajomych znało ten adres.
    Powodzenia ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O byłoby świetnie, mam pamięć wzrokową, więc może akurat sobie przypomnę - agnieszka.ozga@interia.pl

      Usuń
  12. chcialabym byc blondynka 170 :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja gdy patrzę na moje zdjęcia mnie z przeszłości to zawsze jest mi przykro jak wiele straciłam. I gdy patrzę na nasze "motylkowe" historie to zawsze jest to tak samo przykre jak wiele z nas w to wpadło i jak wiele z nas już tyle lat w tym siedzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama czasami chwytam się za głowę ile czasu spędziłam na dietowaniu, serio, niemal 9 lat życia.

      Usuń