czwartek, 2 listopada 2017

 Czwartek, 22:53

 

Właśnie przeglądam internet, jest tyle pięknych rzeczy i aż ściska mnie w gardle, że chwilowo nie mogę sobie na nie pozwolić. Na szczęście, już niedługo kończę spłacać raty za laptopa. Na karteczce spisałam wszystkie rzeczy, które chce sobie kupić i przynajmniej raz w życiu zaszaleję na zakupach :) Przynajmniej do tego czasu schudnę jeszcze parę kilo i ubrania będą na mnie lepiej leżeć. 

Postanowiłam też chwilowo przestać liczyć kalorię, bo znowu zaczyna mi trochę odbijać na punkcie liczb. Będę jadła tak jak do tej pory i mam nadzieję, że waga będzie powoli leciała w dół. 

 

BILANS:

ŚNIADANIE: omlet: 2x jajko, 3 łyżki płatków owsianych górskich, kukurydza, ketchup

II ŚNIADANIE: 3x mandarynka

OBIAD: zupa krem z pomidorów; batat i ziemniak pieczony, warzywa mrożone ze szpinakiem --> obiad 100% z warzyw <3

PODWIECZOREK: mango

KOLACJA:2x maca, serek śmietankowy, sałata, pomidor, kukurydza, papryka

 

DIETA: zaliczam

AKTYWNOŚĆ: -500 kcal na orbitreku

NAUKA: zebrałam materiały do projektu z polityki zagracznicznej 

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz