Środa, 16:23
Cześć!
Chciałam się pochwalić Wam moim dużym zwycięstwem nad samą sobą. Wczoraj i dzisiaj miałam egzaminy. Oczywiście zaczęłam się uczyć dopiero w poniedziałek i w pewnym momencie w siebie zwątpiłam. Materiału za dużo, czasu za mało i pomyślałam sobie "a może sobie odpuszczę i pójdę na poprawkę", ale przemyślałam tę sprawę i stwierdziłam, że się kurwa nie poddam. Spróbuję, a jak się nie uda to mówi się trudno i żyje się dalej. I wiecie co, wczorajszy zdałam, a dzisiejszy też poszedł mi bardzo dobrze. Jestem z siebie zadowolona. To że czasami sobie odpuszczam pewne rzeczy nie jest kwestią lenistwa, a tym, że bardzo chce żeby wszystko było idealnie, to mnie często gubi.
Nie mam Wam w sumie co więcej opowiadać, przez te dni nic się nie działo, głównie skupiona byłam na nauce. Teraz mam 1,5 tygodnia wolnego. Założyłam sobie natomiast, że do piątku skończę pisać drugi rozdział pracy magisterskiej. Będzie ciężko, ale jak już teraz się przekonałam, że można to będę parła na przód. Poza tym naprawdę brakuje mi produktywności, za dużo czasu marnuję, a kiedyś nie miałam z tym problemu.
Także skończę pisać post i biorę się do pracy, pewnie trochę dzisiaj posiedzę. Chcę sobie też zrobić dzisiaj manicure i pedicure. Powiem Wam, że kupiłam zestaw do hybryd, bo myślałam, że pozwoli mi to rzadziej malować paznokcie, a prawda jest taka, że robię je nadal raz w tygodniu. Kolor szybko mi się nudzi, a i paznokcie szybko rosną i mam odrosty. Nie narzekam jednak, bo bardzo to lubię. Dzisiaj postawię na klasyczną czerwień :)
Gratulacje egzaminów! <3
OdpowiedzUsuń