piątek, 15 kwietnia 2022

909-911 || Only me, myslef and I

 Piątek, 22:30


Hejka!

W końcu mamy wolne :) Ja środę miałam prawie całą wolną i udało mi się sporo rzeczy ogarnąć. W czwartek normalnie miałam zajęcia. Przedstawiłam prezentacje, więc jedna rzecz z głowy, a także skończyłam robić zadanie na zamówienie. Później zrobiłam porządek w lodówce. Bardzo mnie denerwuje jak przyjeżdża matka i zostawia różne rzeczy, które potem się psują (takie produkty, których ja nie jem). Także wszystko sobie ładnie ogarnęłam, potem pojechałam do chińskiego centrum handlowego i na zakupy spożywcze. Zrobiłam większe zapasy korzystając z tego, że matka mnie odwiozła samochodem. Powiem Wam, że przekonałam się, iż moje relacje z matką już nigdy nie będą "normalne". Ja nawet już nie umiem z nią normalnie rozmawiać, bo po prostu jej obecność mnie przygniata, a ja będąc z nią cały czas jestem smutna. 


Do mnie chyba też z biegiem lat coraz lepiej dociera przekaz tej piosenki. Cieszę się, że tak dobrze sobie radzę będąc samą, ale czasami mam takie depresyjne myśli, że no właśnie... jestem sama. Dosłownie ze wszystkim. Nawet myślałam dzisiaj czy by nie założyć tindera i nie pochodzić na randki, ale koniec końców uznałam, że to bez sensu. Po pierwsze niedługo wyjeżdżam, a po drugie nie cierpię gdy mnie ktoś dotyka. Nawet moja matka zdaje się to szanować (chociaż nie omieszka wyśmiewać i krytykować mówiąc, że "zachowuję się jak psychiczna"). 


Minął kolejny tydzień wyzwania z Kołakowską. Ja sama od 12 dni codziennie ćwiczę, wiem że niby potrzebny jest dzień odpoczynku, ale póki co nie zamierzam go robić.  W moim przypadku najgorzej jest jak wybiję się z rytmu. 

Na koniec trochę zdjęć Maffina żeby podnieść Wasz poziom serotoniny :) 







1 komentarz:

  1. Tinder to chała xd na serio, nie polecam. Ale rozumiem to poczucie bycia samą ze wszystkim, jest bardzo ciężkie i bardzo Ci tego współczuję :(

    OdpowiedzUsuń