niedziela, 7 stycznia 2018

 Niedziela, 13:08

 

Jaki macie stosunek do niedzieli? Haha. Tak, wiem że dziwne pytanie. W każdą niedzielę u znajomych widzę słynne hasła "niedziela dzień lenia" itd. a u mnie to zawsze był najbardziej pracowity dzień w tygodniu. Dlatego jestem ciekawa jak jest z Wami? 

 

Wczoraj tak naprawdę nie miałam o czym pisać, bo cały dzień przesiedziałam z nosem w książkach. Skończyłam swoją pracę badawczą i jestem z niej bardzo dumna. Jutro lub we wtorek wprowadzę ostatnie poprawki i mogę oddawać :)

W nocy dostałam okres i nie było to nic przyjemnego :( Przez ból nie mogłam zmrużyć oka i teraz chodzę jak zombie, a czeka mnie jeszcze dużo nauki, więc nie wiem co z tego wyjdzie. Koło 17 przyjdą dziewczyny i będziemy ćwiczyć naszą prezentację, bo to już jutro. Rany, pracujemy nad tym dwa miesiące i mam nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli. To w końcu 1,5h stresu.. Ceną jest zwolnienie z egzaminu także mamy o co walczyć! 

 

Pierwszy tydzień nowego roku nie minął mi tak super jak myślałam, że będzie. Mimo bardzo pozytywnego nastawienia czuję się ostatnio strasznie samotnie. Być może przez to, że całymi dniami siedzę w czterech ścianach z książkami. Jutro wracam na uczelnię, więc mam nadzieję, że wśród ludzi poczuje się jakoś lepiej. Jeżeli chodzi o kwestie diety, to raczej się trzymam (oprócz tego jednego dnia, gdzie zjadłam naprawdę dużo). Jadam wszystko, ale małe ilości. Natomiast od jutra znowu wracam do jedzenia swojego standarowego jedzenia :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz