Piątek, 11:31
Zrobiłam sobie luźniejszy poranek. Wstałam przed 9 i jeszcze długi czas leżałam w łóżku ciesząc się, że nie muszę się nigdzie śpieszyć ;)
Obiecuje Wam z tego miejsca, że wracam do diety. Nie chodzi mi nawet o wagę, ale o fakt, że sposób w jaki teraz się odżywiam kompletnie mi nie służy. Na śniadanie zjadłam tosty i czuję się okropnie ciężko, odzywczaiłam się od takiego jedzenia. Od chleba, sera, majonezu.. Wczoraj wpadło KFC i miałam dokładnie to samo. Także koniec z tym. Lodówkę mam pustą także popołudniu wybiorę się na zakupy i zaopatrze się w jakieś zdrowe jedzenie, bo nie chce się czuć tak jak teraz.
Ze wczorajszego kolokwium z systemów politycznych dostałam 5.0. Także zwalnia mnie to z konieczności pisania kolejnego egzaminu! ;) Niech żyją studia! To jest to samo kolokwium, o którym Wam pisałam, że jest bardzo ważne i trudne. Także jeszcze bardziej się cieszę!
Ah dziewczyny ze studiów znowu mnie wkurzają... Umówiłyśmy się ostatnio na wspólne powtórki, każda miała przynieść swoje notatki no i oczywiście okazało się że wszyscy korzystali z moich. Irytyje mnie fakt, że ja poświęciłam kilka godzin żeby je zrobić, a w tym czasie moja dobra koleżanka imprezowała. Przy czym ja nie mam nawet czasu żeby odwiedzić babcię i coś jej pomóc w domu. Definitywnie pora skończyć z byciem dobrą samarytanką.
"Being alone has a power that very few people can handle"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz