Czwartek, 20:03
Cześć Dziewczyny!
Witam się z Wami ostatni raz w tym roku. Chyba nie będę oryginalna gdy powiem, że szybko zleciało, ale naprawdę tak było. Jak Wam mija Sylwester? Ja wstałam dzisiaj po 8, bo mój brat i jego dziewczyna wracali do swojego miasta. Pożegnałam się z nimi, ogarnęłam i zjadłam na spokojnie śniadanie, rozkoszowałam się wolnym mieszkaniem. Potem poświęciłam z godzinkę na malowanie obrazu i po 12 wyszłam na zakupy. Kupiłam rzeczy na Sylwestra jak i kilka rzeczy na najbliższe dni. W domu usiadłam jeszcze na chwilę, aby przygotować się do korepetycji, które mam w przyszłym tygodniu, a o 15 zaczęłam już przygotowywać sushi, które w tym roku pokochałam. Zajęło mi oczywiście kilka godzin i jak tylko skończę pisać wpis, to włączam dobry film i siadam do kolacji. Oprócz tego kupiłam jeszcze chipsy Lay'sy oven baked, te o obniżonej zawartości tłuszczu i żelki. Zarówno przez święta jak i w ostatnich dniach udało mi się jeść wszystko, ale w małych ilościach i dzisiaj też tak zamierzam. To nie jest żaden cheat meal/ day czy moje typowe "dzisiaj się nawpieprzam, a jutro zacznę dietę". To jest po prostu normalność i chyba ona jest moim głównym celem na 2021. A jeśli o celach mowa, to spisałam je już kilka dni temu w kalendarzu...
Postanowienia Noworoczne:
1. Na koniec 2021 móc powiedzieć, że to była najlepszy rok w moim życiu.
2. Na koniec 2021 ważyć mniej niż obecnie.
3. Pójść na kilka randek, tak po prostu.
4. Wyjechać na wakacje.
5. Po prostu dbać o siebie -> psychicznie(!), fizycznie i urodowo
6. Dodawać regularnie posty na bloga, tym samym spisując moje przeżycia.
Punkt 1 jest dla mnie niezwykle ważny, chciałabym zrobić tyle ile dam radę, aby ten rok był po prostu dobry. Plus jest takie, że nie mam zbyt wysoko zawieszonej poprzeczki.
Żegnam się z Wami dziewczyny w tym roku i widzimy się 1 stycznia! <3 Życzę Wam samych wspaniałych chwil w 2021. Spełnienia od dawna wyznaczonych celów, pokochania siebie, znalezienia miłości na całe życie oraz szczęścia jakiego jeszcze nigdy nie zaznałyście :)