niedziela, 1 listopada 2020

376- 380 || Czas szybko leci

 Niedziela, 10:36

To, że czas szybko leci wiadomo nie od dzisiaj, ale jakoś dzisiaj mnie to uderzyło. Dopiero wróciłam na studia, a tutaj już minął miesiąc. Ten miesiąc, jak i cały rok, nie był dla mnie zbyt udany niestety, ale cały czas staram się żeby ta końców roku minęła dobrze, mam nadzieję, że się uda. 

A jeśli mowa o szybko płynącym czasie to serio mam wrażenie, że dopiero tutaj pisałam, a to było we wtorek... Przepraszam, kiedyś pisanie codziennie było dla mnie czymś oczywistym. Teraz wydaje mi się, że nie mam o czym pisać. Będę próbowała do tego wrócić, ale zobaczymy jak mi wyjdzie. W czwartek, po tygodniu ciężkiej pracy zrobiłam sobie miły wieczór. Ja, kieliszek taniego wina i sushi. Planuje robić sobie takie wieczory w co drugi czwartek, myślę, że to będzie dla mnie świetna motywacja i będę miała na co czekać. Dzisiaj chce też zacząć ćwiczyć z Kołakowską. Kto mnie zna, ten wie, że serio nie lubię ćwiczyć, ale teraz, kiedy mam zajęcia online i cały dzień spędzam przy biurku, wiem jak ważne jest żeby trochę się poruszać. Także zobaczymy jak mi to wyjdzie. Oprócz tego jadę do babci na obiad, będę robić zadania z angielskiego i notatki z wykładów. Czyli taka standardowa niedziela :) 


Miłego dnia! 

6 komentarzy:

  1. Z pewnością dla większości ten rok jest pechowym rokiem, ale mamy jeszcze 2 miesiące żeby zmienić go zmienić. Też na chwilę obecną mam zajęcia online i to jest właśnie dobry moment żeby zacząć się więcej ruszać, bo nie mamy na razie dużo nauki.
    Trzymaj się i powodzenia z ćwiczeniami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety z tym ruszaniem się mam okropne problemy. U mnie nauka zaczyna się od samego początku i od miesiąca siedzę zakopana w ksiązkach.

      Usuń
  2. Fajny pomysł, tym bardziej że to co dwa tygodnie, no i sushi <3
    Faktycznie rzadko pisałaś chyba o ćwiczeniach, no to powodzenia ! ;* Ja ostatnimi czasy mamy takiego lenia jak nigdy, ale wiem też, że muszę to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzadko pisałam, bo nie ćwiczyłam. Jedyny miesiąc w tym roku kiedy serio ćwiczyłam prawie dzień w dzień to sierpień. Oprócz tego jestem mega leniem w tym temacie.

      Usuń
  3. Takie wieczory też by mi się przydały :p
    A czas faktycznie szybko leci, wręcz ucieka między palcami.
    Ostatnio też mi się wydaje, że nie mam o czym pisać, w kółko to samo się u mnie dzieje, może pora przerwać trochę tą rutynę.
    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń