wtorek, 27 października 2020

375 || rewolucja jest KOBIETĄ

 Wtorek, 22:44


Hej :) 

Byłam wczoraj na strajku, jednak jak coś robię to czuję się spokojniejsza. Jutro także zamierzam pójść, bo wykładowcy odwołali mi zajęcia. Olcia zapytała się jak było. U mnie w Krakowie, bardzo spokojnie, bez żadnych zamieszek :) 

Oczywiście konfliktu z moją matką ciąg dalszy. W ogóle Ola też zapytała mnie jak się do niej zwracam i chyba nigdy Wam o tym nie mówiłam, ale mówię do niej po imieniu już od kilku lat. Nie wyobrażam sobie powiedzieć "mamo", nie przeszłoby mi to przez gardło. I to nie jest tak, że ja jej "wiernie służę", po prostu czasami serio jest się lepiej nie odzywać niż potem ciąąąąągle wysłuchiwać tego samego. Ona ma taki talent do zrzędzenia, że aż jestem w szoku. Potrafi mi nieustannie powtarzać to samo żebym tylko przyznała jej rację. Teraz czuję się bardziej pewna siebie, nie waham się jej powiedzieć tego co myślę, więc dochodzi do całej masy konfliktów. 

Udzielałam też dzisiaj pierwszych korepetycji z wosu, podłapałam sobie taką pracę :) Wszystko było online, dziewczyna miła, więc myślę, że będzie fajnie i mam nadzieję, że zgłosi się jeszcze kilka osób. 

7 komentarzy:

  1. Fajnie, że chodzisz na te "spacery". Ja jeszcze na żadnym nie byłam bo boję się iść sama. A nie mam nikogo z kim mogłabym iść.
    Dawanie korków to super sprawa. Zawsze można sobie jakoś dorobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się, ja też nie chciałabym pójść sama, jakoś zawsze raźniej i bezpieczniej jest iść z druga osobą.

      Usuń
  2. Mi ostatnio rozmowa z bratem uświadomiła, że ja to tak ustępuję rodzicom, nie stawiam się i przytakuję, a on bardzooo i lepiej na ty wychodzi, także to trudne, ale zapewne dobre.
    Powodzenia ;****** jestem dumna z tych protestów <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasami nie mam siły się kłócić, bo to skutkuje moim kiepskim samopoczuciem przez najbliższe dni.

      Usuń
  3. U mnie były straszne zamieszki, rzucanie przez narodowców petardami w młode dziewczyny (tak, że jednej twarz rozwalili, że spod policzka jej zęby było widać, bicie kobiet, pałowanie, kopanie, itp.) A marsz tak zorganizowany, żeby ominąć kościoły. Jak tłum do nich nie przyszedł, to oni przyszli do tłumu. Dla mnie to po prostu szok.
    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, właśnie często widzę na ig lub w telewizji co się dzieje w innych miastach, ale w Krakowie było bardzo spokojnie.

      Usuń
  4. Niby mogę wszystko, a jednak jestem na jej utrzymaniu i czuję się jakbym nie mogła nic :(

    OdpowiedzUsuń