wtorek, 17 listopada 2020

394- 396 || "Normalny" foodbook w zdjęciach

Wtorek, 10:12


Cześć :) 

Niedzielę spędziłam dosyć leniwie, sporo odpoczywałam, oglądałam filmy i seriale. Wczoraj za to nieźle zapieprzałam haha :) Udało mi się zrobić dużo rzeczy. Prezentacje, notatki, ogarnąć tematy na korepetycje, wystawić rzeczy na vinted, zadanie z angielskiego i oczywiście wszystkie zajęcia. Nawet pojeździłam na rowerku, ale tylko 15 minut. Chociaż patrząc na to, że przez ostatnie dwa miesiące nic nie ćwiczyłam to i to wydaje się dobre. Póki co chciałabym właśnie ćwiczyć codziennie przez kwadrans, wiem że efekty da to marne, ale chodzi mi bardziej o wyrobienie nawyku. Potem będę zwiększać ilość minut, tak jak robiłam to w sierpniu :) 

A teraz chciałabym dodać foodbook, nie są to jakieś dietetyczne posiłki, ale i tak pomyślałam, że dodam, bo ostatnio rzadko co się tutaj pojawia. Liczba ćwiczeń będzie wzrastać, a liczba przyswajanych kalorii maleć, ale wiecie... nie wszystko naraz. Czytam teraz bardzo ciekawą książkę "Nawyki warte miliony" i staram się w miarę możliwości stosować do rad tam podanych, zobaczymy co z tego wyjdzie. 



Dwie kromki jasnego pieczywa z awokado, sałatą, serem żółtym, pomidorem i ogórkiem; parówka sojowa wędzona z musztardą




Zupa pomidorowa z ryżem 


100 gr makaronu z pszenicy durum z warzywami; posypane sezamem z imbirem marynowanym




Dwie kromki jasnego pieczywa z serkiem śmietankowym, sałatą, serem żółtym, pomidorem, dwa jajka z odrobiną majonezu


Dzisiaj mam także dużo rzeczy do zrobienia. Teraz biorę się za naukę, robienie notatek i muszę jeszcze przygotować ćwiczenia na dzisiejsze korepetycje. W międzyczasie mam też zajęcia i idę wysłać paczkę, chce też wystawić kolejne kilka rzeczy na vinted :) 




3 komentarze:

  1. Też panuję zabrać się do ćwiczeń, przez zdalne nauczanie siedzący tryb życia wszedł na nowy poziom, 15 minut przy całym dniu siedzenia to już dużo. Trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie tak samo, przed pandemią to przynajmniej latałam pomiędzy uczelniami jak szalona, więc mogłam sobie powiedzieć, że przynajmniej robię dużo kroków, a teraz to już zupełnie nic.

      Usuń
  2. No, no! Jestem pod wrażeniem :) Aktywna z Ciebie osoba. Chciałabym umieć tak wszystko załatwiać :)

    OdpowiedzUsuń