niedziela, 23 czerwca 2019

 Niedziela, 23:26

 

Niedziela dzień lenia.. u mnie dzisiaj powiało nudą. Przeglądałam photobloga, oglądałam youtube i Dark. Aż żałuje, że ten dzień się juz kończy, fajnie było tak nic nie robić. 

 

BILANS: 

ŚNIADANIE: 3x crunchella, president, pasztet sojowy, pomidor, kiełki (218)

II ŚNIADANIE: bób (106 kcal)

OBIAD: miseczka zalewajki, 3 mini falafele, 2 ziemniaki, sałtka (sałata+ogórek+jogurt naturalny) (??? kcal)

PODWIECZOREK: nektarynka (32 kcal), kawałek ciasta (? kcal)

KOLACJA: sałatka (sałata, tofu, papryka zielona, kukurydza, pomidor, ogórek) (283 kcal) 

 

SUMA: OKOŁO 1375 KCAL

 

Jadłam dzisiaj obiad razem z mamą i babcią, więc nie miałam możliwości dokładnego policzenia kalorii. Wszystko liczyłam "na oko", wyszło mi, że obiad może mieć około 436 kcal, a jeżeli chodzi o kawałek ciasta to na pewno nie więcej niż 300. Wydaje mi się nawet, że mniej, ale lepiej założyć więcej niż potem dziwić się, że nie ma efektów odchudzania, prawda? W każdym razie, zmieściłam się w bilansie, więc jestem zadowolona. Niestety ćwiczeń brak... ;/

Chciałam dzisiaj pograć sobie na xbox mojego brata, niestety gry ma fatalne (czytaj: sama fifa), więc jutro pójdę do sklepu coś sobie kupić. Myślałam o jakimś quizie edukacyjnym albo grze przygodowej lub simsach! 

 

Na zdjęciu oczywiście Maffin <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz