czwartek, 3 listopada 2022

1114 || Listopadowe wyzwanie

 Czwartek, 21:03


Hej! 

Po wczorajszym merytorycznym wpisie przyszedł czas na ten z serii co u mnie. 

Wczoraj miałam zdalne zajęcia, później skoczyłam na siłownie i zaraz potem pojechałam na korepetycje. W drodze powrotnej do domu wstąpiłam jeszcze do sklepu i wieczór spędziłam oglądając serial. 

Dzisiejsze zajęcia mi odwołali, więc z rana poszłam na siłownie, później na zakupy świąteczne. W tym roku wcześnie zaczynam, ale to dlatego, że znowu robimy sobie z przyjaciółkami kalendarze adwentowe. Także kupiłam do nich kilka rzeczy i teraz będę je sobie systematycznie zbierać przez cały listopad. O 13 miałam korepetycje i po nich zrobiłam sobie obiad. Dzisiaj w menu miałam makaron zero kcal z sosem pomidorowym. Ogólnie dużo dobrych rzeczy dzisiaj zjadłam, co Wam później pokaże. 

W listopadzie robię sobie także wyzwanie, a nawet dwa. Pierwsze jest związane z aktywnością fizyczną. Chciałabym iść na siłownie min. 15 razy w tym miesiącu, myślę że to jest jak najbardziej do zrobienia. Kolejne moje wyzwanie ma związek z blogiem i chciałabym tutaj dodać min. 15 wpisów. Taka systematyczność jest dla mnie bardzo ważna, jak i cały blog zresztą, bo dzięki niemu jestem w stanie zobaczyć jak bardzo moje życie się aktualnie zmienia. Uważam, że taki okres warto jest uwiecznić. 

Trochę mało estetyczne te zdjęcia za co przepraszam


Oscypek z żurawiną, zjadłam jakieś 2/3 
(sprzedawali na cmentarzu na wszystkich świętych)


Cukierki i oreo, które dostałam od babci. 
I moje drogie, dotarłyśmy do momentu, w którym mogę trzymać słodycze w domu i się na nie nie rzucać. Umiem też zjeść jedno ciastko, a nie całe opakowanie. 


Na cmentarzu też kupiłam precla (ogólnie powiem Wam, że dziwne to wszystkich świętych w tym roku; sprzedawali kiełbasę, szaszłyki, watę cukrową czy nawet piwo).
Wieczorem podpiekłam tego precla i zrobiłam pastę z łososia, wzięłam też trochę warzyw. 


Bułka z hummusem, serem żółtym i warzywami 



Tortilla z warzywami i wege mięsem; kubek zupy dyniowej 


Chrupkie pieczywo z serkiem, łososiem, jajkiem 


Zupa krem z dyni 


Spaghetti z makaronem konjak 


Cynamonki z mikrofalówki, zjadłam trzy. 
Dawno ich nie robiłam, a przepis jest banalny i już go Wam kiedyś podawałam. 
Potrzebujemy 70 gr banana, 6 łyżek mąki i szczyptę proszku do pieczenia - zagniatamy ciasto. Na rozwałkowany placek sypiemy trochę brązowego cukru wymieszanego z cynamonem i wszystko rolujemy. Do miseczki nalewamy trochę śmietanki 30% i wkładamy nasze cynamonki. W mojej mikrofalówce robiły się 2 minuty.
Ja nie byłam przekonana do śmietany, bo nigdy jej nie używam, ale niestety bez tego się nie obejdzie. Próbowałam i cynamonki były suche i twarde, niemal niejadalne. 


Ja obecnie


Update z Lukasem 
Mhm... kiedyś usłyszałam, że jeśli wydaje Ci się, że facetowi na Tobie nie zależy, to znaczy, że masz rację. A ja czuję, że nie zależy. Serio wydaje mi się, że chyba nie proszę o tak wiele, gdy chcę by zadzwonił do mnie pogadać, odpowiedział na jakieś moje pytanie czy powiedział coś miłego... Szczerze? Czuję się jak idiotka prosząc go o bare minimum, a chyba nawet mniej. Obiecałam sobie, że więcej nie będę tego robić. 




2 komentarze:

  1. nie, nie prosisz o wiele i szczerze mówiąc zasługujesz na kogoś lepszego <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi się już kilkakrotnie przewinęło na IG i ma to w cholerę sensu "if he likes you, you'll know. if he doesn't, you'll be confused".
    Nie czuj się jak idiotka, ale jeśli nie dostajesz tego, czego chcesz, to może powinnaś rozważyć odejście?
    Facet nie definiuje Twojej wartości. Jesteś inteligentna, świetnie wyglądasz, potrafisz w ogarnianie życia, nie obniżaj standardów dla jakiegoś don juana.
    Mega szkoda, bo wydawałaś się bardzo podekscytowana tą znajomością. Ale czasem warto odpuścić.

    OdpowiedzUsuń