środa, 4 września 2024

3/5

 Środa, 19:49



Hej! 

Połowa tygodnia już za nami, teraz już będzie z górki :) Wczoraj po pracy spotkałam się chłopakiem, wieczór spędziliśmy jedząc tosty i oglądając Brzydulę, bo S. też się wciągnął. Dostałam od niego fajny prezent! 


Ananasa, na którego od dawna miałam ochotę i żelki - dwa opakowania do wyboru :) 

Dzisiaj natomiast wolny czas spędziłam czytając nową książkę, w końcu doprosiłam się mamy o czytnik, więc korzystam. Aktualnie czytam "Wojnę makową", książka totalnie nie w moim stylu, ale o dziwo mi się podoba. Wzięłam sobie także kąpiel z kulą do kapieli, było bardzo przyjemnie i jestem mega odprężona. 
Przed chwilą spakowałam też Maffina, bo jutro jadę z nim do chłopaka i wracamy dopiero w niedzielę. Mam nadzieję, że kiedy w piątek będziemy w pracy, to koteczek prześpi ten czas, ostatnio się tam bardzo dobrze czuł. Dla siebie też już przygotowałam ubrania oraz jedzenie do pracy. A jeśli jesteśmy w temacie jedzenia, to dodaje to co jadłam wczoraj i dzisiaj. 


Chleb IG z twarożkiem, pomidorami z mozarellą i bazylią



Ryż czerwony, warzywa, chorizo; sałatka z ogórków


Bułka z szynką oraz twarogiem wędzonym, papryka


Wegański kotlet, ziemniaki i surówka gyros
Tą surówkę niestety musiałam kupić w żabce, aby mieć jakiekolwiek warzywa do obiadu. Miałam ze sobą słoik domowych buraczków, ale okazały się zepsute. 


Na kolacje tosty i sałata, wczoraj zapomniałam zrobić zdjęcie, ale jadłam także tosty. 

Oprócz tego co tutaj pokazałam jem też owoce - gruszki, jabłka i wczoraj ananasa. 

Mam już zrobioną herbatę i pomyślałam, że wyjątkowo obejrzę jakiś film, także idę szukać :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz