Środa, 21:11
Hej!
Dzisiaj dosyć późno wstałam i nic już nie zdążyłam rano zrobić. W pracy było dzisiaj okej, przynajmniej ze wszystkim się wyrobiłam. Po pracy od razu pojechałam na korepetycje i znowu się nieźle umęczyłam, ale tak to już jest z dziećmi. W drodze powrotnej jak zwykle pogadałam sobie z Szymkiem i odebrałam też swoje perfumy z paczkomatu. Były już rano ale stwierdziłam, że odbiorę dopiero po wszystkich obowiązkach żeby zrobić sobie jakąś przyjemność. Pachną nieziemsko!
Zdecydowałam się na takie. Wiśnia, śliwka i cynamon to moje ukochane nuty zapachowe. Bardzo mnie cieszą takie przyjemności :)
W ogóle ta idea brania "jednego dnia na raz" dobrze się u mnie sprawdza. Niby takie nic, ale jednak pozwala mi w każdym dniu znaleźć jakiś fajny element, a nie czekać tylko na to, co sobie zaplanowałam w przyszłości.
Przed chwilą zrobiłam sobie henne na brwi i całkiem fajnie wyszła. Teraz włączam serial i będę się bawić z kotem. Potem planuje już tylko relaks na kanapie!
Też lubię się nagrodzić od czasu do czasu. Dobrze, że już zarabiasz na tyle, by czuć się bardziej niezależna. A jak Twoi bliscy do tego podchodzą?
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to nijak. Ja jak mam cel to nie patrzę na nikogo tylko do niego dąże. Aktualnie takim celem jest wyprowadzka.. no i może nowy telefon, bo z tym co mam to się zamęczę.
Usuń