czwartek, 7 grudnia 2023

coś wam zdradzę

 Czwartek, 15:33



Jakoś nie mam dzisiaj humoru, mimo wszystko staram się pamiętać o tym, że ten miesiąc ma być mój i staram się robić cokolwiek, co przybliży mnie do moich celów. 

Wczoraj na 17:30 poszłam na korepetycje, które tym razem okazały się wyjątkowo ciężkie. Gdy wróciłam do domu, to udało mi się tylko przebrać i już przyszedł S. Wymieniliśmy się prezentami Mikołajkowymi. Już Wam pokazywałam co on dostał, ja z kolei dostałam ramkę z naszym wspólnym zdjęciem i jako dodatek dwa małe słodycze. Ja jestem zdecydowanie typem osoby, która woli prezenty dawać, ale sama byłam wczoraj troszkę rozczarowana. Nie zrozumcie mnie źle, cieszę się, że cokolwiek dostałam, wiem że liczy się gest, ale... ja mam pełno naszych zdjęć. Ponadto wielokrotnie dawałam S. do domu ramki ze zdjęciami i to bez żadnej okazji. Jakoś źle się z tym czuję, że tak podchodzę do tej sprawy, trochę jak jakaś materialistka, którą co jak co, ale nie jestem. 

Czekam teraz na kuriera, ale coś mi się wydaje, że już nie przyjdzie. Pewnie potem dostanę powiadomienie, że nikogo w domu nie było, to taki standard. 

Koleżanka mojej mamy, która jest niepełnosprawna, poprosiła mnie o upieczenie choinek-pierniczków, które chce sama udekorować i rozdać osobą z najbliższego otoczenia. Także myślę, że za chwilkę się za to wezmę. To będzie wyzwanie, bo jedna choinka ma około 40 cm. Później zamierzam wziąć kąpiel. Zrobiłam sobie już dzisiaj paznokcie oraz hennę na brwiach, także takie mini spa zaliczone. 

Buziaki, dziękuję że jesteście


6 komentarzy:

  1. Nie wydaje mi się, że to kwestia bycia materialistką. Trochę popłynę, ale czy to możliwe, że przez to, że czujesz się cały czas niepewnie w związku, oczekiwałaś jakiegoś romantycznego gestu od Szymona? Jakiejś rekompensaty za jego zachowanie i potwierdzenia, że jesteś dla niego ważna. Sam prezent wydaje mi się dobry. Dał ci zdjęcie, bo skoro ty mu często dawałaś, to musisz to lubić. Do tego małe słodycze - może też wziął pod uwagę, że uważasz na to co jesz i nie objadasz się słodyczami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieee :) Nie oczekiwałam romantycznego gestu, mówiłam mu, że chcę dostać skarpetki świąteczne i karmelowy popcorn. Danie ramki ze zdjęciem wydaje mi się miłym prezentem, oczywiście, ale mam ich bardzo dużo :)
      A jeśli chodzi o słodycze, to na to w ogóle nie zwróciłam uwagi. Napisałam Wam żebyście wiedziały, że nie dostałam tylko tego :)

      Usuń
    2. Nie wiedziałam, że mówiłaś mu, co chciałaś dostać. To w sumie nie dziwi mnie twoje rozczarowanie.

      Usuń
    3. Teraz to już sama patrzę na to trochę inaczej. Nie wiem w ogóle dlaczego przejęłam się tak mało ważną sprawą.

      Usuń
  2. Nie przejmuj się tym prezentem, to w końcu tylko Mikołajki, my sobie w ogóle nic nie dajemy z tej okazji ;) ważne jak on zadba o Ciebie np na rocznice Waszą, urodziny takie wiesz, konkretne okazje. Mi się wydaje, że ty za każdym razem za bardzo się starasz - i tu nie zrozum mnie źle. To bardzo dobra cecha, bo prowadzi Cię do przodu, pozwala sie rozwijać i zawsze być uczciwą wobec samej siebie - ale to potrafi również działać w drugą stronę i często przynosić frustracje. Tymbardziej, gdy druga strina nie daje z siebie więcej niż powinna. Miałam w przeszłości to samo, bo starałam się jak mogłam, byłam kreatywna, zawsze starałam się myśleć o tym co ta druga osoba chce, czego pragnie i to dawać. A feedback jaki był... wiadomo, sto razy mniejszy i czułam się wtedy taka byle jaka, jakbym nie była ważna dla kogoś, pomimo, tak jak ty masz, że to mały i głupi niby prezent na Mikołaja. Ale za tym prezentem kryje się nadzieja, lekkie rozczarowanie z tych wielu razy. Kobiety lubią być jednak adorowane, potrzebne, czuć się fajnie. Czasem mam wrażenie, że faceci przynajmniej Ci młodsi to ślepi jak nie wiem ;) dbaj o siebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ten komentarz. Z tym staraniem się to możesz mieć rację, czasami po prostu ciężko jest odpuścić.

      Usuń