20:52
Miałam nie iść dzisiaj na siłownię z czystego lenistwa, ale koło 15 zebrałam się i poszłam. To była dobra decyzja, zrobiłam godzinkę cardio i naprawde szybko mi minęło. Pierwsze pół godziny możecie zobaczyć na zdjęciu wyżej (orbitrek), przez kolejną połowę zrobiłam 10 km na rowerku. Jestem z siebie naprawdę dumna :) Jeszcze nigdy się ze mnie tak nie lało jak właśnie dzisiaj.
Zdążyłam zająć się także hiszpańskim i przed snem poczytam mikro. Wykąpałam się, wymalowałam paznokcie, zrobiłam szybkie pranie i pobawiłam z kotkiem. Cieszę się, że udało mi się nie zmarnować tego dnia :)
Nie wiem, co się ze mną dzieję, ale naprawdę mam dużą motywację żeby chodzić na silownię. Robię to z przyjemnością. Na razie ćwicze tylko cardio, a to dlatego, że chcę spalić jak najwięcej kalorii, ale już niedługo!
Oby ten tydzień był dla nas dobry :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz