poniedziałek, 29 sierpnia 2022

Ostatnie dni w Hiszpanii

 Poniedziałek, 22:33


Moje drogie, ten tydzień zaczynamy w Hiszpanii, a kończymy go w Polsce :) 

Zaczęłam się cieszyć na powrót do Polski, co nie oznacza, że chce opuszczać Hiszpanię. Po prostu tęsknie za przyjaciółkami i kotem. No i wiecie, jednak teraz ciągle mieszkam u kogoś i nie czuję się w pełni swobodnie. 

Dzisiaj o 11 miałam rozmowę z kolejną host rodziną. Właściwie można tak powiedzieć, bo we Włoszech będąc na Erasmusie będę mieszkała ze starszą panią. Bardzo się cieszę, bo moim jedynym obowiązkiem będzie gotowanie, więc będę mieć sporo czasu wolnego. Tutaj wbrew pozorom nie miałam go tak dużo. Dzisiaj np. siedziałam z dziećmi od 8 do 18, co zmęczyło mnie dokumentalnie. Do Polski wracam 3 września w nocy, a wyjeżdżam 21 i wracam dopiero na święta. 

Dzisiaj także zaczęłam naukę do egzaminu, który mam w przyszły poniedziałek. Nie wiem czy pamiętacie, ale przed wakacjami do niego nie podeszłam, napisałam wtedy do prowadzącego, że nie dam rady (napisałam, że ze względu na problemy zdrowotne, także psychiczne), na szczęście okazał się bardzo wyrozumiały. Pamiętam, że jak próbowałam się do niego uczyć to tak jak grochem o ścianę, nic mi nie wchodziło, dzisiaj natomiast nie miałam z tym większych problemów. Także jest ogromny postęp, bo tyle co się w czerwcu namęczyłam to tylko ja wiem. Teraz idę jeszcze trochę się pouczyć, niestety muszę to robić z telefonu, bo jedyny punkt ksero jest otwarty do 14, a ja się zajmuje wtedy dziećmi. Z nimi to nawet nie ma mowy żebym gdzieś wyszła, bo one tylko w domu chcą siedzieć. Jutro spróbuje je jakoś przekonać, ale ciężko to widzę. 

Obejrzałam wczoraj super film - "Miłość dla dorosłych", bardzo mi się podobał. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz