sobota, 6 sierpnia 2022

Cycki sensem życia

 Sobota, 22:34


Boże, ale miałam dzisiaj noc. Koszmar dosłownie. Obudziłam się koło 2 i myślę sobie coś zimno się zrobiło, więc wyłączyłam klimatyzację, ale nadal było mi zimno, więc się przykryłam. Nadal zimno, więc kolejne nakrycie, potem założyłam bluzę i legginy i wtedy się zaczęło. W pokoju 30 stopni, a ja miałam gęsią skórkę, trzęsłam się jak cholera, łącznie z tym, że zęby mi szczekały. W końcu się w sobie zebrałam i wstałam po tabletkę, ale nawet nie wiecie jakie to było trudne. Pięć minut po zażyciu wszystko ustąpiło, ale zrobiło mi się po kilku chwilach gorąco, ale nie tak normalnie. Ja się pociłam jak świnia. Zasnęłam nad ranem i obudziłam się po 12, wszystko było mokre. Narzuta, poduszka, moja piżama. Ja nie wiem co się stało tej nocy. Poprzedniego dnia co prawda siedziałam na słońcu, ale od 17 do 21, więc nie ma szans żeby to był jakiś udar słoneczny czy coś takiego. 

Dzisiaj jak wstałam po 12, to przede wszystkim wzięłam prysznic. Potem zjadłam śniadanie, ogarnęłam się i o 14 poszłam na plaże, siedziałam tam do 21. W drodze powrotnej do domu dostałam okres, całe szczęście, że mam dosłownie jakieś 3 minuty. Teraz jestem sama w domu, bo moja host rodzinka poszła na jakąś imprezę. Korzystam, więc z ciszy i spokoju. 


Zdjęcia jedzenia


Łosoś z sałatką i sosem tahini 


Pączek z nadzieniem budyniowym 


Tosty z guacamole, jajkiem i pomidor


Uwielbiam tą gorzką czekoladę


Przekąska na plaży




Faszerowana cukinia


Chrupkie pieczywo z serem wędzonym i szynką, pomidorki i ocet balsamiczny 


Domowy jogurt, z domowym musli 


A tutaj upiekłam ciasto a'la chlebek bananowy 


Kolacja, czyli resztki wszystkie. 
Tortilla de patatas, nuggets, nachosy z guacamole


Śniadanko, które ostatnio stale jem 




Tutaj zabrałam siebie na lody. Smak to biała czekolada milka z oreo. 




Moja kolejna potrawa z termomixa. Salmorejo (hiszpański chłodnik z pomidorów). Podaje się go z jajkiem i taką specjalną szynką.


Śniadanie 



No i wczoraj robiłam domowe sushi. Dzieci mi pomagały, więc tak jestem średnio na jeża zadowolona z efektu hahah 


Uciekam się jeszcze raz nasmarować, zrobić włosy i może jeszcze coś obejrzę na Netflie. W końcu jutro mogę sobie pospać. Zastanawiam się też co będę jutro robić, bo jak mam okres to nie mogę całego dnia spędzić na plaży, z kolei nie chce zostawać w domu z dziećmi, bo w ten sposób to ja sobie nie odpocznę. 

Aa! Zapomniałabym. Cały czas mam kontakt z Kevinem, nawet lepszy niż wcześniej, ale... Z jednej strony mnie do niego ciągnie, a z drugiem, wiem, że to się nie uda. Zwłaszcza dzisiaj mnie wkurzył. Wszyscy faceci są tacy sami. Cycki, cycki, cycki. Cycki sensem życia. 

2 komentarze:

  1. A co z tymi cyckami?

    Uważaj, to mógł być objaw przegrzania ciała, nie chcesz sobie mózgu ugotować co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no wiesz próbujesz kogoś poznać, nawiązać jakąś głębszą relację, albo przynajmniej po prostu relacje, a jedne do czego się sprowadza rozmowa to moje cycki. Serio. Facet ma 32 lata, no powinien być już jakiś poważniejszy, a ciągle słyszę "i am trying to see your tits". I to nie pierwszy facet, z którym mam styczność zachowuje się w ten sposób. Jestem tym już zmęczona.

      Właśnie powiem Ci, że wątpię żeby to było przegrzanie, byłam na plaży krótko, temperatura taka sama jak zwykle, zawsze długo siedzę w wodzie. Poza tym już trochę przywykłam do temperatur, które tutaj panują.

      Usuń