Sniadanie z dzisiaj, było pyszne i nawet z kaloriami nienajgorzej. Wiem, ze miałam wczoraj zaostrzyć rygor związany z dieta, ale postanowiłam sobie zrobić cheat meal. Moze teraz dieta bedzie mi lepiej szła. Na cheat zjadłam makaron z kurczakiem i warzywami na patelnie. Jaka rozpusta, no ale jednak makaronu nie jadłam od przynajmniej miesiąca. Dzisiaj juz wszystko ładnie idzie, nie ważyłam sie i na razie postanowiłam tego nie robić. Wejdę na wagę pod koniec września i mam nadzieje ze zobaczę w końcu ta 6 z przodu.
Chyba troszkę zaczyna mi odbijać. Wczoraj spakowałam juz nawet piórnik na studia hahha xd Bardzo sie cieszę, ze w końcu wyszłam z liceum. Na studia juz wszystko mam przygotowane, muszę sobie jeszcze tylko kupić baleriny. Ale oprócz tego wszystko juz mam kupione. Dwa zeszyty z przegródkami, które będę pogla wykorzystywać do kilku przedmiotów i jakieś kolorowe zakreślacze, więcej mi nic nie trzeba. Oprócz tego oczywiście duzo, duzo ubrań :)Muszę tez wybrać sie do fryzjera, mam juz bardzo długie włosy i niestety zniszczone. Daje sobie czas do konca miesiąca zeby je jakoś odżywić i gdy pójdę do fryzjera mam nadzieje, ze zetnę jak najmniej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz