Jakieś dwa tygodnie temu kupiłam sobie białe vansy, nie miałam ani jednej pary jasnych butów, więc myślę, że takie mi się przydadzą. Niestety długo białe nie zostaną dlatego pokazuje je teraz :)
Dostałam dzisiaj plan zajęć na studia. Sama nie wiem co mam o nim myśleć. Zacznę może od pozytywnych stron. W czwartki i piątki mam tylko jedne zajęcia, na dodatek do godziny 9:30, więc można powiedzieć, że będę miala wolne nawet dwa dni. Bardzo mi to ułatwi życie, bo mogę znaleźć sobie pracę na weekendy, a i tak będę miała dwa dni dla siebie. Dużym minusem jest to, że mam strasznie rozsypane zajęcia. Jedne są o godzinie 8, drugie 14, a trzecie o 18. Mam wystarczająco dużo czasu żeby wrócić do domu, ale nie mam ochoty marnować trzy godziny dziennie na dojazdy (mieszkam jakieś pół godziny od uczelni). Mam dzisiaj dobry humor, więc w każdej rzeczy staram się widziec pozytywny. Pewnie będę wracała do domu raz dziennie żeby zjeść jakiś ciepły obiad i resztę dnia spędzę na uczelni. Planujemy z K. zapisać się na siłownię blisko centrum, tak aby móc chodzić tam po zajęciach . Ja się sobię dziwię, ale trochę się stęskniłam za bieżnią i rowerkiem.
Idę spać, bo jutro koło 11 wpadnie do mnie K. żeby pogadać o planie. Niestety nie jesteśmy w tych samych grupach, ale może coś jeszcze da się z tym zrobić. Zaskoczyło mnie jak ostatnio dobrze się dogaduje z K. Jedna z niewielu osób, z którą mam ochotę się widzieć. Oby tak zostało!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz