wtorek, 12 marca 2013

-

 Wymarzone ciało <3

Poszłam do szkoły na te cztery lekcje w tym 2 wf''y, ale i tak nie robilismy nie sensownego, albo co pozowliłoby mi spalić trochę kalorii. Muszę zacząć ćwiczyć, ale tak strasznie mi się nie chce, że to szok. Zacznę dzisiaj od dwóch ABS - na nogi i brzuch i postaram się je robić przez pewien czas codziennie. Potem dojdzie coś cięższego. Jutro idę na 8:50, bo nie ma historii, cóż przynajmniej się trochę dłużej wyśpię. Jeśli dobrze pójdzie w czwartek będą jakieś targi, więc też parę lekcji przepadnie. Cudnie ;)

 

bilans:

śniadanie - 3x waza ~ 205kcal

obiad - kotlecik sojowy(80kcal), surówka 

podwieczorek - 1/2 melona

kolacja - gęsta zupa pomidorowa (same zmiksowane pomidory ;), 5x waza ~350kcal

suma - 635kcal

Dużo jak na to, że nie wliczam kalorii z warzyw i owoców. Na kolacje się nażarłam, głupia ja..!

Na razię postaram się żyć bez limitu kalorii, potem się ograniczę ;)

A teraz uciekam 

CHUDNIJCIE ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz