piątek, 22 września 2023

nie jest kolorowo

 Piątek, 13:58



Zaczynam pisać tego posta już trzeci raz, co świadczy o tym jak wielką papkę mam w mózgu. Nie odzywałam się tutaj prawie cały tydzień roboczy, bo choroba rozłożyła mnie na całego. W nocy śpię po maksymalnie 2-3 godzinki, bo kaszel tak bardzo mnie dusi. Do tego dochodzi ból gardła, głowy, katar, a także prawdopodobnie zapalenie ucha albo inna infekcja. No nie jest kolorowo. Moim największym osiągnięciem w ciągu ostatnich kilku dni było wykąpanie się dwa razy. A nie wspomnę jaki miałam potem problem z wyczesaniem włosów... nawet cebulki na głowie mnie bolą. Miałam się spotkać na weekend z S. bo nie widzieliśmy się już prawie dwa tygodnie, ale odwołałam. Po pierwsze nie chcę go zarazić, a po drugie serio nie mam ochoty na cokolwiek, nawet rozmowę. Matka dogryza mi z tego powodu. Ostatnio usłyszałam, że jak on był chory to ja do niego jeździłam, a jemu się nie chce. Co wcale prawdą nie jest. Wiele razy pytał czy ma przyjechać i czy czegoś mi potrzeba. Nawet Wam nie powiem jak mnie takie komentarze wkurwiają. 

Kilka dni temu byłam na rozmowie w sprawie pracy. Mieli się odezwać do końca tygodnia, nawet jak odpowiedź nie będzie pozytywna. No ale mamy już piątek godzinę 14 i nadal nic, wątpię żeby w weekend ktoś się odezwał. Denerwują mnie takie sytuacje. Na dodatek jest mi zwyczajnie szkoda, bo praca była wręcz idealna dla mnie. Cały tydzień starałam się myśleć pozytywnie, ale przez to zawód jest jeszcze większy. 

Przez chorobę nie mam totalnie apetytu. Najchętniej to zjadłabym chipsy i naleśnika z nutellą, ale wyjście do sklepu wydaje mi się równie niemożliwe co zdobycie Mount Everest. Głowa strasznie daje mi popalić, a kończyny mam wiotkie jak rozgotowany makaron. 

Trochę sobie ponarzekałam, ale myślę, że faktycznie mam na co. Wracam teraz do łóżka, przed końcem weekendu chciałabym się chociaż częściowo wykurować, a niestety póki co nic na to nie wskazuje. 

4 komentarze:

  1. Nie masz wrażenia ze to Szymek Cię zaraził? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On jest już od jakiś 2-3 tygodni zdrowy, więc nie wydaje mi się.

      Usuń
    2. haha, właśnie miałam pisać, że od Szymka się na pewno zaraziłaś :D mogłaś złapać 2 tygodnie temu jak u niego byłaś i z opóźnieniem cię sieknęło. nie żeby to miało jakiekolwiek znaczenie, tak mi się tylko skojarzyło, bo też się ciągle zarażam od dziecka i tak na zmianę cała rodzina choruje.
      a z tą pracą boże jak bardzo cię rozumiem. Nie cierpię jak tak robią, po co mówią, że się odezwą, skoro wiedzą, że nie? czy naprawdę ludzie nie wiedzą, że wychodzą na tym jeszcze gorzej. ale nie, będą kłamać, bo przecież feedback teraz taki modny. bla. miałam sytuację kilka lat temu, że aplikowałam do firmy zajmującej się tylko HRem i ojej, jak to się oni nie chwalili jacy są świetni w HRach, jacy nowocześni, otwarci, profesjonalni i w ogóle. Oczywiście obiecywali feedback bez względu na wynik rozmowy. Do dziś czekam :v
      Duuuuużo zdrowia życzę! Leż i nic nie rób :)

      Usuń
  2. Wychoruj się porządnie, organizm też chce odpocząć. Zawsze jesteś na pełnych obrotach to teraz poodpoczywasz jako tako :) ale strasznie Cię wzięło skoro tak długo Cię trzyma

    OdpowiedzUsuń