piątek, 15 września 2023

bo jeszcze będzie wspaniale

Piątek, 21:09



Wczoraj wstałam po 6 i pracowałam, przed 12 wyszłam z domu i pojechałam na rozmowę kwalifikacyjną. Zdałam test z angielskiego i z topografii Krakowa. Zaprosili mnie do kolejnego etapu, ale odmówiłam. Praca sama w sobie nie była zła, ale niestety w trybie zmianowym (do 21), w weekendy i wszystkie święta, no i tylko stacjonarna. 

Później spędziłam kilka godzin na uczelni poprawiając prace magisterską, a następnie spotkałam się z promotorką. Przez cały czas wmawiała mi, że poprawia moją pracę, bo jest "pełna błędów", a okazało się, że najwcześniejsze zmiany, które wprowadziła w pliku są z wtorku, czyli dnia, w którym się u niej upomniałam. Chamsko, co nie? Na dodatek znowu zmieniła zdanie odnośnie pracy, teraz już jest super i jej się podoba... 

Wieczorem zaczęłam kaszleć, a dzisiaj już się obudziłam z bólem gardła. Nie jest źle, ale nie zmienia to faktu, że przez cały dzień się kiepsko czułam. O 10:30 miałam kolejną rozmowę kwalifikacyjną. Stanowisko jest całkiem dobre, ale coś się na nim nie widzę. Zaprosili mnie do drugiego etapu, który polega na rozwiązaniu trzech testów. Także dam sobie szansę i zobaczymy. 

Kilka godzin temu zadzwonił do mnie facet z innej firmy. Jestem z nim umówiona na poniedziałek. Oferta bardzo mi się podoba. Co prawda, warunki finansowe na początek nie są najlepsze, ale przynajmniej robiłabym to, co lubię i dodatkowo praca zdalna, elastyczny grafik pracy.

Daje sobie weekend żeby się nad tym zastanowić. Tak samo żeby wyzdrowieć i odpocząć. Zwłaszcza chcę odpocząć psychicznie, bo ostatnie dni były ciężkie. S. wyjechał do rodziców, także dla mnie to idealna okazja. 

3 komentarze:

  1. no nie mogę z twojej promotorki :/ zamiast powiedzieć szczerze, że nie ma czasu teraz zająć się twoją pracą, wymyśliła historyjkę, że jest do poprawy, żeby przerzucić piłeczkę na ciebie.. no geniusz po prostu. Grunt, że się (oby nie tylko chwilowo) wyjaśniło. Co do pracy to powiem tylko, że moim zdaniem, jeśli jest to coś, co chcesz robić, z czym wiążesz przyszłość i sama możliwość zdobycia doświadczenia jest już dla ciebie dużą wartością, to pieniądze naprawdę mogą być drugorzędną sprawą. Chociaż można się też nadziać, bo jak mało płacą, to często wychodzi, że januszex i opis stanowiska na rozmowie to jedno, a faktyczne obowiązki drugie. Ale super, że tak aktywnie szukasz, powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoja promotorka leczy jakiś kompleks chyba. Dobrze, że masz chwilę czasu na odpoczynek, ten bol gardła to pewnie spadek odporności ze stresu. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz mieć rację.
      W tamtym roku jej obrony to była tragedia, opowiadała mi to koleżanka, która się u niej broniła. Recenzenci byli niezadowoleni, prace miały błędy i po części dostało się też samej promotorce. W tym roku jestem jedyną osobą, która się u niej broni, więc nawet nie mam żadnego porównania względem sytuacji innych.

      Usuń