Poniedziałek, 21:41
Hejka!
Dzisiaj wstałam o 6, zebrałam się i na 8 pojechałam na zajęcia, które kończyłam o 15. W domu popakowałam paczki do wysyłki (jezu ale się namęczyłam), ogarnęłam mieszkanie i wieczorem poćwiczyłam. Kolejny dzień nie udało mi się zrobić nic na studia.. Natomiast wszystko sobie wypisałam, co na kiedy itd. i planuje w tym tygodniu napisać jeden esej zaliczeniowy. I już będę mieć przedmiot z głowy i tak systematycznie będę wszystko wypełniać. Ostatnio mogę się też pochwalić, że na zajęciach wykorzystuje dosłownie każdą chwilę. Na tych, na których po prostu nie muszę słuchać to sobie pracuje. A i kolejny dzień nie udało mi się poprasować. Zaczęłam za to nowe, wiosenne wyzwanie z Kołakowską :)
Dzisiaj także zaczęłam odliczanie do wyjazdu. Co prawda, nie wiem jeszcze kiedy dokładnie wyjeżdżam, ale wiem, że z początkiem lipca. To mnie ma po prostu motywować. Grunt, że już widać jakieś światełko w tunelu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz