niedziela, 29 sierpnia 2021

680-681 || Jeśli ja siebie nie uratuje to nikt tego nie zrobi

 Niedziela, 21:28


Cześć :) 

Jak minął Wam weekend? U mnie było w sumie w porządku. Wczoraj o 10:30 miałam korepetycje z koreańskiego, babeczka się co prawda spóźniła pół godziny, ale zajęcia i tak były w porządku. Później byłam na obiedzie u babci, kiedyś uwielbiam tam chodzić, a teraz sama nie wiem co się stało, ale unikam tego jak ognia... Głupio mi nawet za siebie, ale tak jest. Popołudnie spędziłam dosyć leniwie. Jedynie zrobiłam pranie i posprzątałam komodę w pokoju, a później tylko leżałam na kanapie oglądając serial. Nie ćwiczyłam i zjadłam także trochę za dużo. 

Dzisiaj także nie robiłam nic specjalnego. Uczyłam się, prasowałam, ugotowałam obiad na kilka dni. Wieczorem popsuł mi się całkowicie humor, ale mimo to udało mi się poćwiczyć 25 minut. Z racji tego, że wczoraj zjadłam za dużo to dzisiaj się ograniczałam. 

Bilans: 

śniadanie: 2x kromka chleba z twarożkiem i ogórkiem, jajecznica z dwóch jajek 397 kcal 

obiad: leczo 244 kcal 

podwieczorek: brzoskwinia i gorzka czekolada 166 kcal

kolacja: 1,5 kolby kukurydzy 330 kcal

Suma: 1097 kcal

Planowałam zjeść jeszcze sałatkę, z racji tego że tę kukurydzę jadłam koło 17, ale kompletnie nie mam ochoty. Jakaś jestem smutna po prostu. Ostatnio często tak mam i nie wiem czym to jest spowodowane. Potrafię stać przy blacie, kroić paprykę i nagle się poryczeć. Nigdy tak nie miałam. Jestem dosłownie rozchwiana emocjonalnie. Ale wiem, że sobie poradzę. Jeśli ja siebie nie uratuję, to nikt tego nie zrobi. 

3 komentarze:

  1. Te wahania może warto z kimś skonsultować. Chciałam zapytać jak tam pianino i nauka? Ładny bilans, zazdro.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatni raz miałam lekcje pianina w czerwcu, potem moja korepetytorka wyjechała na wakacje do domu rodzinnego. Szczerze mówiąc póki co nie mam ochoty na granie, ale jestem w takim humorze, że na nic nie mam ostatnio ochoty.

      Usuń
  2. Masz rację. Trzeba o siebie się troszczyć, wybaczać sobie drobne potkniecia, walczyć dalej, nie spisywać się na straty.

    OdpowiedzUsuń