sobota, 17 czerwca 2017

Sobota, 9:31

 

Nie chwal dnia przed zachodem słońca. Za wcześnie Wam się pochwaliłam świetnymi wynikami z egzaminów, niestety nie zdałam zerówki z makro. To nie koniec świata, ale jakoś ten fakt mnie załamał. Myślałam, że spokojnie zaliczę, a tu się okazało, że tylko 7 na 45 osób miało to szczęście. Trudno, pierwszy termin we wtorek i zamierzam po raz kolejny ostro nad tym przysiąść. 

Lada chwila mają się pojawić wyniki z kolokwium z tego samego przedmiotu i mam nadzieję, że przynajmniej to udało mi się zaliczyć. 

 

Strasznie denerwują mnie osoby, którymi się otaczam na studiach. W kółko słyszę tylko: "Podeślij notatki!" Sami nic nie zrobią, a ja czasami spędzam kilka godzin żeby wyszukać odpowiednie rzeczy w prezentacjach czy internecie. Mam dość, karzę im się odwalić. 

 

Bardzo chciałabym wrócić na siłkownię, mam teraz sporo czasu, ale po prostu mi się nie chcę. Do zdrowego odżywiania też straciłam ochotę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz