Przepraszam, że nie pisałam przez dwa dni, ale kompletnie nie miałam na to ochoty. Przykre jest to iż widzę jak inne osoby świetnie się bawią, mają jakieś życie osobiste, a ja jestem kompletnie sama. Nie mogę wytrzymać wśród ludzi, którymi się otaczam. W ubiegłym roku pisałam dokładnie to samo, co chyba oznacza to iż ja nie potrafię funkcjonować wśród ludzi. Cały czas zastanawiam się czy nie odwołać poniedziałkowego nocowania. Po prostu nie wiem czy wytrzymam z nimi tyle czasu. To jest kolejny dowód na to, że mieszkają we mnie dwie osoby. Nie wiem czy pamiętacie, ale już kiedyśzastanawiałam się czy nie mam zaburzeń osobowości borderline.W życiu codziennym chorych na pograniczne zaburzenie osobowości dominują negatywne emocje takie jak: niepokój, złość, panika, wściekłość, smutek, frustracja, wstyd, znudzenie i stres. Osoby z BPD odczuwają "wieczny niepokój". Mają małą tolerancje na stres. Nie potrafią sami się uspokoić, a sytuacjach stresujących zebrać myśli i działać.
Ten opis pasuje pewnie do większości osób z fbl. Zdaje sobie z tego sprawę. Jednak u mnie trwa to już zbyt długo, w sierpniu miną trzy lata. Trzy lata kompletnej aspołeczności. Masa zmarnowanego czasu...
Dieta idzie dobrze, ale mój humor to totalne dno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz